Szukaj na tym blogu

niedziela, 25 czerwca 2017

SZLA(CZ)KIEM UCIECH I ROZRYWEK PO BP – 8. ŚWIĘTO BP


Kameralnie było 😊 i miło. Mam nadzieję, że także spacerowiczom przenoszącym się wraz ze mną w przeszłość, tę rozrywkową i sportową. Tym razem przenoszących się per pedes (choć wcześniej w Książnicy - w wersji spoczynkowej 😊).


Zbiórka przy ul. Bydgoskiej 12 – ulubione moje miejsce historyczno-rozrywkowe ze względu na Pałac Wrotkowy i tor dla wrotkarzy
😊. O kinach nie wspominając.
 

Pod czternastką także czekają na gości, pod dziesiątką – hmmm, remont czy dewastacja? Udało się wejść na grodzoną oczywiście posesję dawnej restauracji-ogrodu Tivoli. Trzeba zadbać, aby rozrywkowi spacerowicze – przybywający parami i pojedynczo – także tu weszli i dołączyli do nas, stąd metoda „na miotłę”.



Opowiadam, wspominam, spacerowicze dopytują i dopowiadają. Opowiadam też o TUPIKU, Piotr Jarczyk dopowiada o „tajemnym” procederze tupikowej instalacji na smartfony
.

Kort tenisowy przy Bydgoskiej 12.
Z Bydgoskiej na Krasińskiego (sala gimnastyczna Gimnazjum Królewskiego  hala sportowa z międzywojnia = niezachowana).

Historia domów w miejscu hali sportowej,
o której tu ani słowa...
W głębi sala gimnastyczna
dawnego Królewskiego Gimnazjum Męskiego.
Także Turnplatz (kort tenisowy i ślizgawka, gdzie kupić łyżwy, także wrotki itd.), a wcześniej esplanada Bydgoska i stacjonujące tam przedsiębiorstwa rozrywkowe. Wracamy na Bydgoską i niespiesznie drepczemy dalej. Po drugiej stronie ulicy Park, tamtejsze lokale wspominamy (Cegielnia, Esplanada, z Leśnym Domkiem włącznie).

Pod znaną wszystkim pięćdziesiątką (był) lokal, pod nr. 60 to samo, i pod nr 56. O tym ostatnim więcej w artykule Anny Zglińskiej i Szymona Spandowskiego w tomie SHS-sowym z cyklu „Zabytki toruńskie młodszego pokolenia”.



Pod pięćdziesiątką udzielamy się symbolicznie rewitalizacyjnie 😉 = w zabawie gwoździowo-włóczkowej. To także okazja do rozmów i bycia razem.


 


Gadania dużo, za dużo
😉, więc trasę zamiast na końcu Bydgoskiej finalizujemy pod nr. 56, bo kolejny spacer o 12.00! Zanim się rozstaniemy – niespodzianka! (książka o kinach + przewodni(cz)ki po Toruniu i po BP = ode mnie i od najlepszego sklepu z pamiątkami Emporium). W losowaniu dzielnie pomaga nasz najmłodszy BP-spacerowicz Leon – obsługuje maszynę losującą 😊, a p. Ania jest Jego asystentką i odczytuje z karteczek nazwiska. Ja wręczam. Leon usatysfakcjonowany: – Wiedziałem, że będzie prezent!
 


W drodze powrotnej (z p. Olgą i Leonem – zakolegowanym już, jak sądzę
😊) jeszcze ciekawa rozmowa = miło pogadać z osobą historycznie zakręconą i zafascynowaną Toruniem.
Dziękuję mojej grupce świątecznej za wspólnie spędzony czas! Mam nadzieję, że inspirujący dla obu stron.

Na koniec 1: refleksja pospacerowa – podczas Święta BP byliśmy razem, taka jest idea. Ale codziennie jesteśmy coraz bardziej osobno, czego wyrazem coraz więcej płotów, parkanów, kodów i portierni...


Na koniec 2: 
  dygresja związana z historycznym napisem (chyba z 2010 roku?) na zabytkowym domu Bydgoska 50: gdyby rządzili Kołacze, Toruń wyglądałby inaczej… 😊 Rymnęło się nawet 😊😊 Paweł jest jednym z niekwestionowanych liderów społeczeństwa obywatelskiego w naszej mikro toruńskiej skali. I dobrym duchem BP. Duchu, bądź pozdrowiony!
 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.