sobota, 1 marca 2014

HITY I KITY - LUTY 2014




HITY I KITY TORUNIARNI
PRZODEM I TYŁEM – LOKALNIE –
DO RZECZYWISTOŚCI
I DO BYLEJAKOŚCI


HIT
Szklany skarb spod sufitu
, czyli przypadkiem znalezione szklane negatywy (77 sztuk) z podgórskiego atelier fotograficznego przy ul. Parkowej, studia o niezwykle szlachetnym rodowodzie. Szczęśliwy znalazca, p. Adam Karpa, przekazał je w darze Bibliotece Uniwersyteckiej, a ta podjęła się trudu konserwacji zabytków.
O zdjęciach i negatywach kilkakrotnie pisał w „Nowościach” Szymon Spandowski, a ostatecznie zbiór doczekał się opracowania autorstwa Anny Zglińskiej i Szymona Spandowskiego.
Dziś fotografie można obejrzeć na wirtualnej wystawie Biblioteki Uniwersyteckiej.  Świetnie, że można komentować eksponaty na Facebooku. Może ktoś z Państwa rozpozna postacie uwiecznione przez podgórskiego fotografa? (Mnie udało się, dzięki informacji od rodowitej podgórzanki, potwierdzić tożsamość króla kurkowego w wielkim łańcuchu podgórskiego bractwa kurkowego – to Józef Nowak, sekretarz miasta Podgórz, na początku II wojny światowej rozstrzelany na Barbarce.)
Na pozytywną ocenę zasługuje kilka faktów:
samo odkrycie,
akt darowizny = zabytek historyczny stał się dobrem wspólnym,
konserwacja negatywów = troska o dobro wspólne,
drobiazgowe opracowanie historyczne, z wykorzystaniem różnych źródeł i metod (m.in. prasy i mediów społecznościowych),
szerokie upowszechnienie wiedzy o zbiorze (opracowanie jest dostępne w Internecie, wystawa wirtualna, media społecznościowe).
Gratulacje dla wszystkich zaangażowanych w te działania! Sekundowałam Im z sympatią od początku (nie tylko z racji moich podgórskich korzeni...).

KIT
Zaniechanie badań archeologicznych na terenie, gdzie niegdyś znajdował się kościół pw. św.Jerzego (Czerwona Droga, skrzyżowanie z Aleją Solidarności, Szosą Chełmińską i ul. Odrodzenia), o czym pisał Szymon Spandowski. Dziś jest ku temu doskonała okazja, bo prowadzone są tam prace ziemne związane z budową nowej linii tramwajowej.
Upomniała się Lidia Grzeszkiewicz-Kotlewska, archeolog: Dlaczego obszar najcenniejszego dawnego toruńskiego przedmieścia nie jest objęty ochroną? Spandowski napisał – na szczęście. I co? I nic. Na temat komentarza rzeczniczki prasowej prezydenta zmilczę... (do przeczytania w tekście Spandowskiego).
Lutowy kit miał przez długi czas konkurenta, w postaci pierwszej debaty (o moście) zorganizowanej przez Towarzystwo Miłośników Torunia na 25-lecie wolnej Polski.
Ideą tego cyklu debat jest (ma być) nawiązanie do żywych, obywatelskich debat sprzed 25 lat. Tyle, że lutowa „debata” miała formę monologu... A wystarczyło spotkanie nazwać adekwatnie do formy: wykład, prezentacja, prelekcja.
Marcin Behrendt w „Gazecie Wyborczej” celnie podsumował: „Gdyby tak wyglądały debaty przed 25 laty, wciąż bylibyśmy w głębokim komunizmie”.
„Debata”przegrała z opisanym wyżej zaniechaniem badań archeologicznych na ważnym historycznie terenie miasta, jako że mniejszą czyni Toruniowi krzywdę. Ale szkoda, że organizacja społeczna o dobrej i długiej tradycji wikła się w takie „obywatelskie” przedsięwzięcia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz