Pierwszy w Toruniu seans dźwiękowy odbył się 12 września 1930 roku
– w kinie Palace (ul. Mickiewicza 99). Przedstawiono
słynny dźwiękowo-śpiewny film amerykański „Śpiewający błazen” („Singing Fool”)– „dramat
wesołka, który musi bawić tłum w chwili, gdy serce mu pęka”.
|
Fotos z filmu „Singing
Fool”. Wielkopolska Ilustracja,
16.06.1929. |
Instalację
dźwiękową w kinie założył inż. Husarski z Warszawy, przystosowując do tego celu
zarówno kabinę operatorską, jak i ekran, który został posunięty nieco naprzód.
Palace stało się tym samym pierwszym w mieście dźwiękowym przybytkiem X Muzy.
Ponieważ
największa liczba dźwiękowców to produkcja amerykańska, a tylko niewielki
procent przypada na produkcję europejską, a całkiem minimalny – na rodzimą,
dyrekcja zakontraktowała wszystkie znajdujące się na rynku kinowym obrazy
polskie: „Na Sybir” z Jadwigą Smosarską i Adamem Brodziszem, „Niebezpieczny romans” ze specjalnie zaangażowaną z zagranicy Betty Amann, „Wiatr od morza” z
Marią Malicką, Brodziszem, Kazimierzem Junoszą-Stępowskim, „Janko Muzykant” i
inne. (Przypomnę, że w tym ostatnim filmie główną rolę grał Witold Conti, przez krótki czas związany z Toruniem.)
|
Fotos z „Janka muzykanta”
(Stefek Rogulski). Kino. Tygodnik Ilustrowany, r. 1, 1932, nr 14. |
Planowano też projekcje świetnych filmów produkcji światowej, m.in.
„Neapol – śpiewające miasto” z naszym sławnym rodakiem Janem Kiepurą, filmy z
ulubieńcem Paryża Mauricem (w spolszczonej wersji uparcie nazywanym Maurycym)
Chevalierem itd.
(Z mojej książki
„TORUŃSKIE TEATRY ŚWIETLNE, CZYLI KINA, WYTWÓRCZOŚĆ
FILMOWA
I MIEJSCOWE GWIAZDY 1896-1939.
O kulturze czasu wolnego dawnych torunian”)