Szukaj na tym blogu

wtorek, 20 maja 2014

GERMANIA SAAL, UL. MICKIEWICZA 106 (110) (MIEJSCA I LUDZIE)



Zanim przy Mellienstr. 106, później ul. Mickiewicza, nastał kinematograf, przez długie lata funkcjonował tu lokal pod nazwą Germania Saal (1896-1918), na 2000 osób (!). Prowadzili go kolejno: Gustav Fliege (1896-1899), Albert Lüdtke (od 1900), Carl Höhne (1902- IX 1907), Paul Kurzbach (XI 1907-1918).
W Germania Saal często organizowano, jak w innych restauracjach i knajpach Torunia, tzw. Wurst-Essen, czyli jedzenie kiełbas, ale też koncerty, tańce.

Thorner Presse, 22.11.1902.
Za czasów Kurzbacha, podobnie jak w innych lokalach Torunia, gościły tu różne teatrzyki i varieté, z seansami hipnozy, popisami żonglerki, występy somnambulików, spirytystów, iluzjonistów, odbywały się bale „specjalizowane” – słomianych wdów i wdowców, kawalerów, rezerwistów.

Thorner Presse, 4.04.1908.
Thorner Presse, 9.11.1900.
Thorner Presse,  10.04.1897.
Thorner Presse,  6.09.1917.

Już po powrocie Torunia do Macierzy, w październiku 1920 roku Tomasz Pokorski, właściciel budynku przy ul. Mickiewicza 106, wystąpił do władz z prośbą o zgodę na urządzenie kinematografu: „Na galerji miejsce ma być dla aparatu. Ilość miejsc jako też szerokość ganków są w podanych rysunkach podane.” 
Pokorski nie podał nazwy swojej firmy, ale z innych dokumentów wynika, że chodziło o przybytek pod nazwą Wawel. Stosowne zezwolenie zostało wydane 19 listopada 1920 roku. Wniosek dotyczący spraw budowlanych jest na... niemieckim – jeszcze wówczas! – druku.
Słowo Pomorskie, 8.10.1921.

Trzeba podkreślić, że kinematograf ten – już polski – był pionierski jako zlokalizowany na przedmieściu (Bydgoskie), a nie w centrum Starówki, jak większość dawnych teatrów świetlnych. Wcześniej, jeszcze w okresie zaborów, tylko przez krótki okres działał na Bydgoskim Przedmieściu, w sąsiedztwie – niemiecki – Lichtspiele der Bromberger Vorstadt (1911-1912).
Po Wawelu było tu kino Palace (prawo do tej samej nazwy przypisywało sobie dwóch panów, co powodowało awantury; o czym więcej w książce...) wreszcie kino Pan (do 1930 r.).
A wiosną 1932 roku pod tym adresem odnotowana była kawiarnia i winiarnia Morskie Oko Wegenera.

Nazwa Bydgoskiego Przedmieścia nie bez powodu wytłuszczona. Przy okazji zapraszam bowiem na ŚWIĘTO BYDGOSKIEGO PRZEDMIEŚCIA, ze szczególnym uwzględnieniem Książnicy Kopernikańskiej, także filii nr 12 przy ul. Fałata.


(Z mojej najnowszej książki

„TORUŃSKIE TEATRY ŚWIETLNE, CZYLI KINA, WYTWÓRCZOŚĆ FILMOWA

I MIEJSCOWE GWIAZDY 1896-1939.
O kulturze czasu wolnego dawnych torunian”)
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.