niedziela, 14 września 2014

CzM - NA POCZĄTEK



Długo rozważałam za i przeciw, biłam się z myślami, czy angażować toruniarnię do spraw bieżących, w których od jakiegoś czasu uczestniczę. No ale właściwie już to zrobiłam publikując co miesiąc HITY I KITY TORUNIARNI. A przecież je czytacie :-)
Chodzi o Czas Mieszkańców to MÓJ Czas. Pewnie także wielu z Was, tylko trzeba pomyśleć i dokonać wyboru :-)

Wszystkie foto: Jacek Bloch.
To satysfakcjonujące znaleźć się wśród mądrych, kreatywnych i zaangażowanych ludzi,  skupionych wokół wizji naszego miasta, mających wolę działania, rozumiejących, co to jest dobro wspólne. Mają – właściwie MAMY – ogromny potencjał, znacznie większy niż prosta suma umiejętności, doświadczeń i zaangażowania każdego z nas (efekt synergii).

Tak więc w toruniarni będą pojawiać się posty dotyczące Czasu Mieszkańców – czyli historii naszego miasta, którą sami tworzymy i która dzieje się na naszych oczach. Dotyczące tej wielkiej mobilizacji społeczeństwa obywatelskiego (bo chodzi o znacznie większą społeczność = Porozumienie Ruchów Miejskich, obejmującą już 12 miast). To dowód, że dojrzało ono nareszcie! do zorganizowania się wokół ważnej społecznie idei. Nomen omen – w roku 25-lecia wolnej Polski. Wielkie słowa, wiem, ale tak to odbieram.
Kto nie chce czytać – wystarczy pomijać posty ze skróty z „CzM” na początku.

11 września byłam na konferencji CzM, podczas której zaprezentowaliśmy Joannę Scheuring-Wielgus – naszą kandydatkę na prezydenta Torunia (a przede wszystkim – TORUNIAN). Poczułam MOC wspólnoty, którą łączy jedna idea.
Joanna Scheuring-Wielgus i Maciej Cichowicz,
niżej - Joanna.


Pierwszy precedens – kobieta na prezydenta, drugi precedens – JSW wystąpiła w duecie z kandydatem na wiceprezydenta = standard w Toruniu nieznany...

Senator Jan Wyrowiński mówił m.in. o ideałach i wartościach, czyli o wielkich nieobecnych... Dla mnie w kontekście tego spotkania najmocniej zabrzmiało Jego stwierdzenie, że (zgodnie z ustawą) „wspólnotę samorządową tworzą MIESZKAŃCY”, z akcentem na
MIESZKAŃCY. Skojarzyło mi się z historycznymi słowami Lecha Wałęsy „We, the people…” Chociaż inna skala, inne miejsce, inne okoliczności... Wielkie słowa, wiem, ale tak to odbieram.

O konferencji m.in. tutaj:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz