poniedziałek, 25 kwietnia 2016

KOLEJNA ZIELONA STRATA




Było wielkie drzewo. Majestatyczne, czasem budzące symboliczne skojarzenia: rzeczywiste i nierealne, trwałe i ulotne. Świat zasad i wartości – świat cynizmu i układów. Tylko czy w takiej kolejności? (który z nich trwały?). Konstelacje światła i cienia, kolorystyczne kompozycje – białe i czerwone.


 Było drzewo i nie ma drzewa. Dziś przestało istnieć
Była akcja cięcie / ciencie, terazWYcięcie.
Żal.





Wianuszki na pożegnanie...?


2 komentarze:

  1. Ja się zajmuje wycinką drzew w innym mieście. Wydaje decyzję na ich wycinkę. Szkoda mi każdego drzewa, ale takiej topoli w taki miejscu bym nie trzymał, za duże zagrożenie..Co innego jakiś ladny dąb, buk..

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem, że są racjonalne argumenty. Ale żal, że znikają w tempie astronomicznym, a przybywa niewiele... Czasem przybywa tylko w sprawozdaniach, sadzone byle jak, w nieodpowiednim okresie, a po roku są już tylko kikuty. Ale w sprawozdaniach wszystko gra. I nie pamiętam, czy to była topola /?/ - może ktoś podpowie?

    OdpowiedzUsuń