niedziela, 11 lutego 2018

O MOBBINGU W TORUNIU REFLEKSJA TAKA

O mobbingu w mieście naszym refleksja taka - czyżby Toruń rezygnował powoooooooooli z wizerunku 3M = miasto miłośników mobbingu? 😮

Refleksja taka ze względu na gazetowe doniesienia o zawieszeniu profesora UMK w obowiązkach nauczyciela akademickiego ze względu na podejrzenie o mobbing. Smutne. O fakcie tym informuje rzecznik prasowy UMK, jednocześnie przewodniczący Rady Miejskiej, p. Marcin Czyżniewski. Tak sobie myślę - refleksja taka - jak zachowałby się Pan przewodniczący jako zwierzchnik takiego pracownika? Na przykład w odniesieniu do sprawy Muzeum?

Wiem, jak zachował się przewodniczący Rady / (bez)rady w 2011 roku, kiedy zgłaszałam problem mobbingu w Muzeum Okręgowym. Jak typowy bezradny... Podobnie jak ówczesny przewodniczący komisji kultury. Nie obchodził ich problem gnojenia (sorki za kolokwializm, ale to i tak łagodne określenie) ludzi i niszczenia instytucji im podległej. Niby podległej, bo władzy w nich tyle; władzy mieli/mają tyle, że - aby uniknąć tzw. brzydkich słów - posłużę się cytatem:
W panu jest tyle demona, ile trucizny w zapałce... 😆😆
😆 Litościwie nie wspomnę nazwisk tych panów, nie warto. Wszyscy oczywiście mają się świetnie: na stanowiskach, u władzy/"władzy", łącznie z mobberami, z których jeden nawet miejski awansik dostał.

za: Pixabay

Tak sobie myślę - refleksja taka - że sygnał o patologii w Muzeum nie trafił w stosowny czas. Przez kilka minionych lat w postrzeganiu tego rodzaju przemocy: mobbingu i molestowania, jednak COŚ WOKÓŁ ZMIENIŁO SIĘ, w dużej mierze za sprawą społecznej presji braku przyzwolenia na tego rodzaju patologie. Czy dziś casus Muzeum przez decydentów/decydętów byłby potraktowany inaczej? Mimo tego, że klasa decydętów wciąż ta sama...

Koleżanki i Koledzy z Muzeum = może pora sprawdzić, czy i w najbliższym otoczeniu ZMIENIŁO SIĘ? Skoro nie potrafiliście w stosownym czasie?

Tak sobie myślę - tym bezrefleksyjnym jakoś łatwiej w tym życiu... 😕


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz