sobota, 26 kwietnia 2014

SPORT NIECO UDAWANY, BO... TYLKO W KINIE (KALENDARIUM CODZIENNOŚCI)


WIOSNA! I weekend! Pora pomyśleć o kondycji fizycznej, o bieganiu, codziennej gimnastyce... (jak zawsze wiosną, choć nie zawsze skutecznie...)

W kinowych nadprogramach, tj. przed prezentacją głównego filmu, pokazywano m.in. relacje z występów i zawodów sportowych. Tym samym zwykłych śmiertelników zachęcano – za pomocą filmów – do czynnego uprawiania sportu.
W kwietniu 1938 roku Miejski Ośrodek Wychowania Fizycznego zapraszał do hali sportowej przy ul. Wały (ob. ul. Wały gen. Sikorskiego) na filmy krótkometrażowe poświęcone różnym dyscyplinom lekkiej atletyki. Nietypowy organizator pokazów, nietypowe miejsce, specjalna tematyka.
Treścią jednego filmu był mecz lekkoatletyczny Polska – Niemcy, rozegrany w 1937 roku w Warszawie, drugiego – mistrzostwa lekkoatletyczne Polski w Chorzowie. Co ważne – oba filmy były objaśniane (!). Dzięki temu miejscowi sportowcy mieli rzadką sposobność zapoznania się z tajnikami stylu najlepszych zawodników polskich i niemieckich.

Filmowe przedstawienie wielkiego meczu bokserskiego
w Müller's Lichtspiele.
Thorner Presse, 11.08.1912.

Film z igrzysk olimpijskich w Berlinie,
prezentowany w Świcie.
Słowo Pomorskie, 19.11.1938.
 
(Z mojej najnowszej książki

„TORUŃSKIE TEATRY ŚWIETLNE, CZYLI KINA, WYTWÓRCZOŚĆ FILMOWA
I MIEJSCOWE GWIAZDY 1896-1939.
O kulturze czasu wolnego dawnych torunian”)
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz