środa, 18 czerwca 2014

MIEJSCOWA BASTYLIA I WSZYSTKO-WIDZENIE



Areszt śledczy, czyli dawny Landesgericht, nazywany Beczką, Bastylią, Okrąglakiem, to neoromańska budowla, która przypomina zamkową wieżę z krenelażem (przed 1880 r.). 
Tu jedna z artystycznych wersji gmachu sądu obok Beczki, w wykonaniu Krzysztofa Żółtowskiego z grupy Toruńskie Spacery Fotograficzne.

Zapewne tylko nieliczni torunianie wiedzą, że konstrukcja Okrąglaka stanowi odwzorowanie idei „wszystko-widzenia” angielskiego filozofa Jeremy’ego Benthama (1787, Panopticon: gr. pan – wszystko, optikoswidzieć). Przypomniał ten fakt Marcin Gładych, kiedy kręcił niezwykły, fabularyzowany dokument pt. „Panoptykon” (2012), ukazujący dzieje Torunia z lat 1901-1989, z perspektywy osadzonych w Okrąglaku.
Wymyślona przez Benthama konstrukcja miała pozwalać na obserwowanie więźniów, ulokowanych w celach z kratami – bez drzwi, tak, aby o tym nie wiedzieli. Benthama „dom nadzoru” był budowlą na rzucie koła, z pojedynczymi celami i kilkupoziomową wieżą strażniczą tak skonstruowaną, że strażnicy byli niewidoczni dla osadzonych, a ci mieli poczucie nieustannej inwigilacji.
Toruński gmach powstał w miejscu bastei Koci Ogon. (Basteje, czyli umocnienia murowane lub ziemne, to formy pośrednie między basztą a bastionem. W przeciwieństwie do baszt miały formę walcowatą, były niższe.)
Podczas II wojny światowej naszą miejscową Bastylię zajmowało Gestapo, a w okresie PRL-u, przetrzymywano tu zabójców ks. Jerzego Popiełuszki (ich proces toczył się w Toruniu).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz