czwartek, 16 października 2014

PRZEKROCZONE KOSZTORYSY MIEJSKICH INWESTYCJI – WSZYSTKO JUŻ BYŁO…



Ponownie mam nieodparte wrażenie, że wszystko już było… Takie deja vu w wykonaniu lokalnym. Sama jestem sobie winna (jak przekonują mnie co niektórzy…) – bo po co komu czytać prasę sprzed ponad stu lat? No i po co interesować się tym, co tu i teraz – szczególnie za publiczne pieniądze…
Cofnijmy się do roku 1896. Gazeta Toruńska doniosła: „Tutejsze większe budowle miejskie lat ostatnich wsławiły się niemało tem, że znacznie więcej kosztowały niż na to w kosztorysie wyznaczono. Tak było z Dworem Artusowym, przy kanalizacji i wodociągach, a teraz z chłodnikiem w rzezalni. Miał on kosztować 170.000 mk., a teraz wykazało się, że potrzeba jeszcze 70.000 mk. Nie mała to sumka.”

Ruina zabytkowej rzeźni miejskiej.
Fot. za: Miejski Konserwator Zbytków

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz