PRZODEM I TYŁEM
– LOKALNIE –
DO RZECZYWISTOŚCI I DO BYLEJAKOŚCI
– LOKALNIE –
DO RZECZYWISTOŚCI I DO BYLEJAKOŚCI
LIPIEC
HIT
Sierpniowy HIT to społeczny nadzór
nad zielenią – ochrona wiązu z ul. Wiązowej, pomnika przyrody. Akcja – w takich przypadkach tempo i zasięg działania ułatwiają media społecznościowe
– pokazana była w Teleexpresie, TV Bydgoszcz. Tylko TV Toruń nie była zainteresowana – jak myślicie, dlaczego? (retoryczne pytanie :-) ).
HITowy nadzór społeczny, podobnie jak społeczny nadzór nad zabytkami w przypadku Domu Dziecka przy ul. Szerokiej w ubiegłym roku.
Jakie to proste – SKREŚLIĆ z
listy pomników przyrody i już można robić, co się chce. A do SKREŚLENIA
wystarczy tylko podnieść rękę, bez refleksji. Per analogiam – dlaczego nie jest takie proste SKREŚLENIE
bezmyślnych decydentów? I do tego możliwe tylko raz na 4 lata, niestety, zamiast co kilka
tygodni...
Pomniki są od tego,
żeby TROSZCZYĆ
SIĘ O NIE ZAWSZE I WSZĘDZIE.
Toruń miastem pomników przecież... :-)
za: https://www.facebook.com/ZielonyTorun/photos/gm. 955868454451759/778371425618510/?type=1&theater |
Na maile zareagowali radni (odpowiedzieli mailem): przewodniczący Marcin Czyżniewski, Sylwia Kowalska, Magdalena Olszta-Bloch, Michał Rzymyszkiewicz, Karol Wojtasik (dziękuję!). AŻ pięciu z dwudziestu pięciu. Czyli co, pozostałych SKREŚLIĆ?
Ostatecznie wyrok został odroczony. Tylko na jak długo? Obawiam się, żeby nie została zastosowana „klasyczna”
metoda: odroczymy-przeciągniemy-odłożymy-jak-zapomną-wprowadzimy-po-cichu, podobnie
jak to „się robi” w naszym mieście z dyrektorskimi stołkami (zob. KIT).
Przy okazji wyszło na jaw – 3
kwartały po wyborach! –że służbowe skrzynki pocztowe radnych nie działają. Bo? Źle
skonfigurowane = wstyd..., przepełnione = nieodbierana poczta = wstyd... Do tej
pory nikt nie odpowiedział, dlaczego. Na dodatek ponoć radni mają ponoć problem z
wysłaniem maili ze służbowych skrzynek, a adres mailowy jednego z nich
(Wojciecha Klabuna) w Biuletynie Informacji Publicznej podano z błędem! Taka
toruńska „dez-informacja” :-)
Skoro NIKT TEGO DO TEJ PORY NIE
ZAUWAŻYŁ
(i nie poprawił),
(i nie poprawił),
wniosek prosty
– tak wygląda radnych „kątakt” z mieszkańcami.
– tak wygląda radnych „kątakt” z mieszkańcami.
KIT
W nawiązaniu do wspomnianej miejscowej
metody odroczymy-przeciągniemy-odłożymy-jak-zapomną-wprowadzimy-po-cichu – od
razu przykłady, proszę bardzo.
Ewa Banaszczuk-Kisiel została dyrektorem
Wydziału Promocji Urzędu Miasta. Od lipca 2014 była „p.o. dyrektora”. I co? I
konkurs niepotrzebny. Się wywali niepotrzebne literki p.o. i mamy derektora, uppps,
sorki – dyrektora.
Mariola Soczyńska została p.o. dyrektora
Wydziału Sportu i Turystyki tegoż prześwietnego Urzędu, bo dyrektor odchodzi ze
stanowiska. I co? I nic. Pewnie za kilka tygodni / miesięcy literki p.o.
znikną.
Podobnie jak w przypadku, o ile
dobrze pamiętam (jeśli nie, skorygujcie proszę) stołków: Miejskiego
Konserwatora Zabytków, dyrektora Toruńskiego Centrum Miasta. Było p.o., cudownie zniknęło i jest OK. Niby. I pewnie innych
jeszcze, których nie pamiętam… :-)
Mega KITEM jest ZAWSZE brak zasad i transparentności.
Zgodnie z postmodernistyczną wersją idei Kalego – jeśli jest jakieś prawo, o ile jest...,
obowiązuje nie mnie, ale pozostałych (frajerów).