poniedziałek, 7 września 2015

PODGÓRSKA SOBOTA - PRZYBYWAJCIE!


Lewobrzeże organizuje wspólną zabawę (12 września)
pod nazwą 



Ludzie dla ludzi, tak nam się chce po prostu.
Tak nam się chce, że wiele pomysłów
musieliśmy odłożyć
na kolejne edycje PODGÓRSKICH SOBÓT :-)
 

Sprawczego ducha podgórzan wspiera Dom Muz, a właściwie dwie jego wielkie MUZY: Agnieszka Dąbrowska i Marta Siwicka. Dzięki dziewczyny!


Program jest baaaardzo obszerny, każdy znajdzie coś dla siebie. Wszystko bezpłatnie. 

Są 3 bloki tematyczne:

Blok 1 = Stare / nowe przestrzenie- spotkania i warsztaty w przestrzeni miejskiej i na podwórkach
(m.in. zwiedzanie Wyższej Szkoły Filologii Hebrajskiej; pchli targ; spektakl muzyczno-cyrkowy dla rodzin)
Blok 2 = Z historią za pan brat 
(m.in. zwiedzanie kościoła, pokaz starych aut i motocykli + inscenizacje historyczne, prezentacja repliki dawnego dystrybutora paliwa - w starym miejscu...)
Blok 3 = Muzyczny Skwer 
(m.in. warsztaty beat- i voice-boxu = Tomasz Cebo; na zakończenie imprezy – potańcówka)

Mnie oczywiście interesuje najbardziej ten drugi blok :-) Tu tylko kilka słów o tych punktach programu, w których maczałam palce…


PodgórZwiadowcy – zabawa terenowa dla dzieci, młodzieży i dorosłych – dla rodzin, pierwsza z cyklu Tropami sławnych ludzi z Podgórza. Jako pierwszą chcemy pokazać postać dr. Tadeusza Zakrzewskiego, podgórzanina, zasłużonego torunianina, historyka i kolekcjonera, współautora pierwszej książki o historii Podgórza

Zapraszam na spacer po istniejącym i nieistniejącym Podgórzu, z aplikacją Podgórz widmo, choć podczas naszego spaceru nie będzie ona potrzebna, bo ważniejszy kontakt bezpośredni :-) - wystąpię w roli DUCHA-oprowadzacza. Czy na Podgórzu są zabytki? - pytają niedowiarki...

Takie spacery historyczne prowadziłam wiosną, podczas debiutu strony internetowej i aplikacji „Podgórz widmo”. Ciekawi dawnego Podgórza byli nie tylko podgórzanie, ale i „ludzie z miasta”, czyli z drugiej strony Wisły.


Żywe wspomnienia świadka historii – podczas spotkania z podgórzanką Mirosławą Raczkowską, która opowie o tym, co, jak i gdzie na lewobrzeżu działo się podczas II wojny światowej, a także w latach powojennych.
Taka „żywa biblioteka”, czyli możliwość aktywnego uczestniczenia w poznawaniu, szczególnie polecana dla młodych!
 

A dla tych, którzy chcą powspominać – „stare kino” :-)  Rzadka to okazja do obejrzenia zabytkowych, czarno-białych filmów (m.in. Flip i Flap), a do tego w aurze dawnego kinematografu - wyświetlanych z terkoczącego, starego projektora filmowego. Bez tłumów, stereo, 3D, pop cornu i coli…
Projekcję przygotował  Leszek Żółtowski, miłośnik filmu i kina, kolekcjoner m.in. kinowej aparatury. Pan Leszek jest synem operatora kinowego Władysława Żółtowskiego, który pracował w znanym kinie Corso, w czasie wojny - w kinie Berg w Podgórzu, a po wojnie - w Bałtyku. 

Czekam w sobotę! :-)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz