środa, 14 października 2015

WSZYSTKO JUŻ BYŁO – W MODZIE



Czasem mam wrażenie, że wszystko już było, że historia lubi się powtarzać – ta wielka, przez duże H, i ta w skali mikro, w różnych przejawach naszej codzienności. Także w modzie wszystko już było… :-) – często odnotować można powroty określonych tendencji, nurtów, czy wręcz celowy „powrót do przeszłości”.


Okres okupacji to specyficzny czas dla tej dziedziny sztuki użytkowej i wzornictwa. Opowie o tym (w Książnicy, 22 X) dr Krzysztof Trojanowski, autor książki „Moda w okupowanej Francji i jej polskie echa”, uznanej za jedną z NAJLEPSZYCH KSIĄŻEK HISTORYCZNYCH 2014 ROKU. Taki werdykt zapadł w konkursie prowadzonym przez redakcję portali specjalistycznych Histmag.org i Granice.pl – „Historia zebrana”, w kategorii historia niebanalna. W tym przypadku to trochę historia ro-zebrana...
:-) Pracę tę doceniono m.in. za rzetelność i atrakcyjne pokazanie specyficznej dwukierunkowej relacji: historia – moda, czyli „jak procesy historyczne wpływają na modę i co moda mówi o historii”. Właśnie ten kontekst historyczny jest arcyciekawy.


Spotkanie z Autorem 22 X, o godz. 18.00, 
w Książnicy Kopernikańskiej, ul. Słowackiego 8.
Zapraszam!
"Modny" ubiór do schronu.
(Ilustracje z książki "Moda w okupowanej Francji..."
Kreacja Diora,
niżej kostium dla rowerzystki.

Kilka ciekawostek z książki Krzysztofa Trojanowskiego, na temat wojennych materiałów zastępczych:

Wiosną 1941 roku w Paryżu w modę weszły kapelusze z... MAKULATURY i BIBUŁY.


W 1941 roku zachęcano do kupowania materiałów zastępczych z... CELULOZY. Z pnia 100-kilogramowego drzewa można było uzyskać około 60 kg tkanin. W zależności od szerokości tkaniny dawało 265 koszul lub 80 sukienek lub 37 płaszczy.


Wiosną 1943 dom mody Hermes lansował elegancki płaszcz z wełny z... PSIEJ SIERŚCI.


Historia w cyklu ZAMIAST: w 1942 roku ekspedientka w paryskiej piekarni zdeterminowana w celu zdobycia jedwabnych pończoch kradła pobierane od klientów kartki na chleb i wymieniała je na czarnym rynku – 10 kg chleba za parę pończoch...


Płaszcz z... zasłon, 1944 r.
(Co tu dużo mówić, pamiętam PRL-owskie
"materiały zastępcze" - szyło się i dziergało
niemal ze wszystkiego...)



Książka traktuje o modzie we Francji, ale możne w niej znaleźć i polskie odnośniki. Jedna z ciekawostek: wiosną 1944 roku w Warszawie było zarejestrowanych przeszło 1500 zakładów krawieckich, w tym 5 eleganckich salonów oferujących kreacje według własnych projektów. Podczas spotkania będą też odniesienia do mody toruńskiej :-)


Wszystko już było...
Niżej oferta firmy Bata z lat 30. (prasa toruńska).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz