czwartek, 13 października 2016

USŁUGOWO – 2 (TORUŃ, KTÓREGO NIE MA)



Trzy fot. ze zbiorów Biblioteki Uniwersyteckiej
w Toruniu.
Pocztowe usługi w formach, których już nie ma… Warto przypomnieć, jak poczta wyglądała i funkcjonowała w czasach PRL-u (tu powszechnie znana, satyryczna wersja :-) ) , bo dziś wręcz znika na naszych oczach.
Pamiętacie zamawianie
rozmów międzymiastowych?
I czekanie na połączenie,
czasem bardzo dłuuugo?
Aparaty były ulokowane
w kabinach telefonicznych,
zwanych rozmównicami :-)
 

W pocztowych placówkach dziś można kupić różności
od książek i kalendarzy, po kawę i rajstopy, załatwić sprawy bankowe i kantorowe, i ewentualnie :-) załatwić podstawowe sprawy pocztowe – po odstaniu w ogonku do okienka (zwykle czynne jedno z kilku...).


W ramach zachęty do lektury książki
przygotowywanej (na koniec 2016 roku)
pt. TORUŃ, KTÓREGO NIE MA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz