czwartek, 30 marca 2017

HITY I KITY - MARZEC 2017


PRZODEM I TYŁEM

– LOKALNIE –


DO RZECZYWISTOŚCI I DO BYLEJAKOŚCI

HIT
To one wpływają na życie Torunia... One, czyli kto? Rządzi nami mąż swojej żony... 😀 Może nawet nie wie, że tak jest postrzegany?
Uroczyście obwieściły nam to Nowości w ramach atrakcji... Międzynarodowego Dnia Kobiet. O co chodzi? O plebiscyt dziennikarski na najbardziej wpływowe torunianki. Pierwsze miejsce zajęła PANI PREZYDENTOWA. Tak właśnie: żona prezydenta. I śmieszno i straszno.

za: iKartka
Po pierwsze – na piedestale dziennikarze ustawili osobę ocenioną nie za WŁASNE dokonania, kompetencje, umiejętności, sukcesy, ale za to, kto jest Jej małżonkiem. Seksizm w czystej postaci, a do tego z okazji Dnia Kobiet! Gratuluję Panowie! (Czy Panie też zabierały głos w tych "wyborach"?).

Po drugie – Pani Prezydentowa jest najbliżej ucha Pana Prezydenta = tym sposobem jakby... zdegradowała licznych wiceprezydentów. Po co oni wobec tego? Skoro to Ona ma wpływ na decyzje, czy powinni poczuć się zagrożeni?
(Taka dygresja – skoro mamy "Ucho Prezesa", może lokalni twórcy zechcą pomyśleć o serialu "Ucho Prezydenta"na skalę naszych możliwości? 😉

Po trzecie – nie mogę się nadziwić, że nikt nie dostrzegł i nie skomentował tego absurdu, a do tego z seksistowskim podtekstem. Dziwię się tym bardziej, że wysyp publicystów mamy ci w Toruniu ostatnio ogromny. No taaaaak, ale patriarchalny. Dopiero po czasie pojawiły się panie, acz w zdecydowanej mniejszości.
Toruń jest facetem...
To nic złego – pod warunkiem, że nie ogranicza.
 PS.
Błędy w pisowni nazwisk są zawsze szczególnie dotkliwe. Tam literówki nie mają prawa się pojawiać!


KIT
"Się dzieje" w moim ulubionym Muzeum. Wice mobber wyleciał (na www. nie ma już śladu...) – jak prorokowali co bardziej światli umysłowo. Taka zasada tam panuje: wykorzystać, wycisnąć, zgnoić i wyrzucić. Naiwniaki liczą na mechanizm "mnie to nie dotyczy..." Otóż okazało się Panie Wice, że dotyczy, jak najbardziej. I jakoś mało mi przykro z tego powodu, bo wciąż mam przed oczami tych wszystkich, których pan-1 i pan-2 wespół w zespół wykończyli.
zob. tutaj
Tak się w tym życiowym spełnianiu tego na m panowie zapędzili, że zabrakło... znajomych pracowników 😀 Koniec świata! Muzeum ogłasza w BIP, że szuka do roboty! Tym razem do działu promocji, który jest jednym z najbardziej nieszczęśliwych, choć stworzony od podstaw przez samego pana dyrektora naczelnego. Czyli = WZORCOWY (a raczej co-WY!?) A rotacja tam, jak na Marszałkowskiej...


HITU / KITU NA GRANICY (było),

KITowo się skończyło...
Dałam szansę – luzik, tolerancja, w oczekiwaniu na efekt ostateczny. O co chodzi? O HITU /KITU NA GRANICY z lipca 2016 roku, czyli serię murali patriotycznych w wykonaniu Stowarzyszenia Nasz Podgórz z udziałem radnego Wojciecha Klabuna (a raczej o kulisy ich finansowania).
Konkretnie: mural z postacią gen. Józefa Hallera – wielki tylko wymiarami, drętwy i odtwórczy, bez idei i przesłania. Marna reprodukcja – w mieście sztuki i zabytków. Szkoda.
Celnie opisał ten rodzaj "sztuki" Obserwator Toruński: Jest (godna pochwały) moda na patriotyzm i (niekiedy) chorobliwe obnoszenie się z nim. Mamy w naszym miasteczku tego dolegliwy przykład. 

Poza tym - żołnierze idą do... śmietnika!

O muralach lokalnych można poczytać w tym ciekawym blogu potoruniu. Autor też bez entuzjazmu wypowiada się o hallerowej kompozycji / kąpozycji. A gdy ją zestawić np. z pracami pochodzącego z naszego miasta Andrzeja Poprostu... Ech!

Dzięki uprzejmości Autora = Andrzej Poprostu.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz