środa, 9 kwietnia 2014

UWAGA, TELEGRAM! - cz. 2



Telegramy patriotyczne ze zbioru Elżbiety Wykrzykowskiej.


Do opowieści Pani Elżbiety Wykrzykowskiej – dzięki Jej uprzejmości i udostępnieniu mi tego ciekawego zbioru (także ze względu na podgórski charakter!) – chciałabym dodać kilka informacji.

Lista miejsc, skąd nadsyłano telegramy, jest znacznie szersza i świadczy o rozległych stosunkach przyjacielskich, towarzyskich i zawodowych młodej pary oraz ich rodzin. Życzenia - oprócz miejscowości wymienionych przez p. Elżbietę Wykrzykowską - nadeszły także z: Augsburga, Brodnicy, Katowic, Królewca, Lubawy, Mannheim, Nowego Miasta, Norymbergi, Parchani, Skórcza, Sopotu, Szubina, Tylży. Z bliższych okolic – z Czerniewic, Lubicza, Nieszawki, Otłoczyna, Piasków, toruńskich Stawek i Mokrego. Jest także bilecik podpisany „Thorn Schiessplatz”, czyli Toruń – poligon.
Telegram z Piasków.
Korespondencję weselną w języku polskim przesłali m.in. znani handlowcy i rzemieślnicy toruńscy: właściciele domów mód - Doliva oraz Hermann Seelig, także Martin Leyser, zegarmistrz Hugo Sieg z żoną, meblarze bracia Tews. W gronie osób składających życzenia był także ks. Gollnick, proboszcz od świętych Janów.

Telegram od ks. Gollnicka (pisany gotykiem, jak większość z nich).

O telegramach kościuszkowskich pisał lata temu znany miłośnik Torunia i jego dziejów, historii zmaterializowanej we wszystkich, nawet najdrobniejszych przejawach – dr TADEUSZ ZAKRZEWSKI („Telegramy kościuszkowskie. Zapomniane dokumenty patriotyzmu polskiego (1895-1939)”, Toruń 1995).
W kolekcjonerskiej świadomości Tadeusz Zakrzewski o dekady wyprzedzał „trendy” (o ile można je tak nazwać), miał świadomość historycznej wartości i dokumentalnego znaczenia nikłych – pozornie – przedmiotów. Dzięki temu zgromadził wspaniałą kolekcję torunianów. Prezentował je wielokrotnie w Muzeum Okręgowym w Toruniu, które też obdarowywał zabytkami ze swojego zbioru.
We wspomnianej publikacji, towarzyszącej wystawie w toruńskim Muzeum, znajdziemy podstawową wiedzę na temat tych druków – ulotnych, bo związanych z chwilą, ale jakże znaczących i symbolicznych.

Post poświęcony pamięci
dr. Tadeusza Zakrzewskiego (1922-2014).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz