Szukaj na tym blogu

wtorek, 21 stycznia 2014

I KUCHENKA - O RADOŚCI! TRUD ŻONUSI TWEJ UPROŚCI!

„Czy wiesz, że...”
Wszędzie dobrze, ale najmilej
Spędzisz we własnym domku chwile...
Gdy mebelki piękne, trwałe!
A pokojów setki całe
Na Mostowej masz ulicy
W Braci Tewsów kamienicy.

Z suchych drzew, solidne, tanie,
Artystyczne wykonanie,
Jesion, dąb, z brazylijskiej róży,
Palisander, orzech... lata służy!

Otomany i tapczany
I krajowe cud-dywany!
I kuchenka – o radości!
Trud żonusi Twej uprości!
Nie myśl, że to baju, baju...
Idź do Tewsów, będziesz w raju!
Reklama w: „Papa: komedia w 3 aktach... Teatr Ziemi Pomorskiej, sezon 1936/1937”, Toruń 1936.


Wnętrza toruńskiego domu z okresu międzywojennego.
Fot. ze zbioru Krystyny Szalewskiej-Gałdyńskiej.

Bracia Brunon i Feliks Gęstwiccy swój wielki obraz przedstawiający przywitanie wojsk polskich w Toruniu 18 stycznia 1920 roku malowali właśnie w magazynie fabryki mebli braci Tews, przy ul. Mostowej. Był rok 1933.
Wówczas fabryka mebli braci Tews była jednym z największych na Pomorzu przedsiębiorstw branży drzewno-meblarskiej. Mało kto pamiętał, że powstała ze skromnego zakładu stolarsko-tapicerskiego, założonego w 1899 roku. A rozwinęła się prężnie dzięki niestrudzonej pracy braci Franza / Franciszka i Richarda / Ryszarda (w 1938 roku już nie żył) Tewsów.
Fabryka ta, z warsztatami przy ulicach Bydgoskiej i Mostowej, w najlepszym okresie zatrudniała nawet 50 pracowników. Spora ich grupa związana była z zakładem od 25-30 lat.
W latach międzywojennych ogromny wybór mebli wszelkiego rodzaju, prezentowano w wielkim składzie - na pięciu kondygnacjach dwóch budynków przy ul. Mostowej. Można tam było obejrzeć ponad 150 pokoi urządzonych kompletnie i z wielkim smakiem. To sypialnie, gabinety męskie, pokoje stołowe, kuchnie, z meblami z drewna krajowego i gatunków egzotycznych, jak np. orzech kaukaski, drzewo oliwne, cytrynowe, mahoń, palisander, róża brazylijska. Były też meble tapicerowane, jak wszelkiego rodzaju tapczany, otomany, leżanki itp., w dobrym stylu i wysokiej jakości. Dodatkową ofertę, związaną z wyposażeniem mieszkania, stanowiły dywany krajowego wyrobu – strzyżone, puszyste, w stylach tradycyjnych i wzorach nowoczesnych.
W 1922 roku firma meblarska braci Tews i Pidun z niemieckich przeszła w ręce polskie. (To częste komunikaty w tym okresie. Wówczas nawet prowadzenie biznesu było „sprawą narodową”.) Wykupił ją Jan Kazimierz Taffel, przedsiębiorca przybyły z Ameryki, który przyczynił się do jej prężnego rozwoju. Udowodnił tym samym, że nieprawdziwe są stwierdzenia, jakoby rodacy powracający ze Stanów Zjednoczonych potrafili tylko szastać dolarami, a po wydaniu wszystkiego – wrócić w rozgoryczeniu do Ameryki... Parowa Fabryka Mebli J.K. Taffel (d. Bracia Tews) pracowała przy ul. Grudziądzkiej 99. Przyjmowała obstalunki na wszelkie urządzenia pokojowe, sklepowe, biurowe oraz na pojedyncze meble. W 1932 roku przedsiębiorstwo pod nazwiskiem J.K. Taffel określano jako „w upadłości”.
Fabryka mebli pod szyldem Bracia Tews funkcjonowała nadal, do 1939 roku. W 1933 roku zakład ten uczestniczył w jednej w jubileuszowych wystaw przygotowanych na 700-lecie miasta (o których niebawem), pt. „Toruń współczesny”. Dział rzemiosła, względnie przemysłu artystycznego, jak go wówczas określano, zajął niemal całą północną część pierwszego piętra hali wystawowej na skraju Parku Miejskiego.
Firma Tews pokazała tam wyposażenie trzech pokoi: stołowego i męskiego – z orzecha kaukaskiego, oraz sypialni – z mahoniu. Za szczególnie oryginalną uznano bibliotekę połączoną z biurkiem oraz lampę z abażurem z kolorowego, specjalnie preparowanego papieru. Stoisko Tewsów zdobiły dzieła uznanych artystów miejscowych: obraz Eugeniusza Grosa i rzeźba Ignacego Zelka.

Ignacego Zelka:
figury niedźwiedzi przy wejściu do gmachu dyrekcji Lasów Państwowych (ul. Mickiewicza 9),
supraporta nad wejściem do gmachu Kasy Chorych, tzw. Ubezpieczalni (ul. Uniwersytecka). To scena jednego z siedmiu uczynków miłosierdzia – „spragnionych napoić”.Fot.: ze zbioru Krystyny Szalewskiej-Gałdyńskiej, Andrzej R. Skowroński.


W 1939 roku fabryka mebli braci Tews, znana w Toruniu, na Pomorzu i poza jego granicami, obchodziła 40-lecie swego istnienia.

Słowo Pomorskie, 1.01.1939.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.