piątek, 12 maja 2017

BONATH I JEGO PODGÓRSKIE ATELIER (SERIA PODGÓRZ)



Nie chcę tu zdradzać zbyt wielu szczegółów, bo o tym mistrzu obiektywu – i… pędzla – zamierzam opowiedzieć podczas piątej konferencji z cyklu ZABYTKI TORUŃSKIE MŁODSZEGO POKOLENIA (już w tę sobotę, 13 maja). Kto zechce – przyjdzie, posłucha i obejrzy, kto inny sięgnie po książkę (mam nadzieję 😊), którą wydamy w pół roku od spotkania, jak do tej pory, na kolejną sesję (25 listopada 2017).


Portretowe foto z atelier Bonatha
z tłem ukazującym... poligonowe zabudowania.
Archiwum Państwowe w Toruniu.

Różne ścieżki poszukiwań ukazywały różne tropy dotyczące Carla Bonatha, sądzę, że warto je zebrać. Zaczęłam drążyć temat (
na ile czas i możliwości pozwalają...), między innymi ten przez historyków sztuki właściwie pomijany – związku fotografii i malarstwa.
Przy okazji kolejna oboczna ścieżka = dzieje wystaw sztuki w Toruniu w XIX w. i portretowania na zlecenie. O tym podczas konferencji.


Pismo na papierze firmowym zakładu Bonatha,
niżej pieczęć imienna i jego autograf.
Archiwum Państwowe w Toruniu.
 

Co nieco informacji pozwoliła zebrać lektura miejscowej prasy, kwerenda archiwalna dotycząca lewobrzeża. Ta ostatnia – tak trochę przy okazji, bo priorytetem były inne zagadnienia. Ale skoro poligon, to i kolejne wcielenie wszechstronnego Bonatha musiało się pojawić – koncesjonowanego wydawcy pocztówek z widokami artyleryjskiej strzelnicy.


Napis na odwrocie jednej z pocztówek,
z informacją o filiach:
przy poligonie w Toruniu
oraz w Świnoujściu.
Archiwum Państwowe w Toruniu.



Pocztówka z widokiem dworca Toruń Główny.
Archiwum Państwowe w Toruniu.

Zainteresowanych mistrzem fotografii, który nie stronił od pędzla i był właścicielem Zakładu Artystycznego Fotografii i Malarstwa, zapraszam na konferencję. D zobaczenia w sobotę!

Kolejny post "na marginesie kwerend" dotyczyć będzie następcy Bonatha w atelier przy ul. Strumykowej - Hermana Spychalskiego. Wkrótce. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz