czwartek, 6 kwietnia 2017

MŁODSZE POKOLENIE WRACA - PLASTYKA TORUŃSKA 1793-1920

Jeszcze ponad miesiąc, ale warto zarezerwować sobotę 13 maja już teraz – na piątą konferencję z cyklu ZABYTKI TORUŃSKIE MŁODSZEGO POKOLENIA = Plastyka toruńska 1793-1920: zapomniane oblicze wielokulturowego miasta. Warto przyjść, posłuchać i podyskutować, a jeśli na słuchanie i dyskusję czasu nie starczy – warto przyjść po książkę z sesji poprzedniej, o zabytkach lewobrzeża (XI 2016). Premiera podczas spotkania 13 maja! (mam nadzieję, że zdążymy, bo tempo dość szalone…).
Tym razem Zabytki młodszego pokolenia odkrywają karty z mało znanego okresu historii sztuki Torunia, który klasyk historii sztuki lokalnej Gwidon Chmarzyński określił jako całkowity zastój i obumarcie twórczej myśli artystycznej...

Na początek, aby przynajmniej rozpocząć proces „oswajania” i przywracania pamięci zabytków plastyki tego czasu, spróbujemy odpowiedzieć na pytanie, dlaczego sztuka okresu pruskiego pozostaje nierozpoznana i niedoceniona.
Przedstawimy kilka tematów szczegółowych, dotyczących m.in. obecności sztuki w życiu torunian, relacji malarstwa i fotografii, a także pomników. Ten ostatni wątek – w kontekście wielokulturowego miasta – jest szczególnie wymowny ze względu na stosunek torunian do monumentów po latach. Wystarczy przywołać przykład aktualny – kwestię dekoracji mostu kolejowo-drogowego – czy powinna być przywrócona? Wszak kilka lat temu dyskutowano o wzniesieniu w Toruniu pomnika krzyżackich założycieli miasta...
Fot. Jarek Fisz,
oprac. graf. Michał Pszczółkowski.

Sztuka okresu pruskiego w ciągu ostatnich dwóch stuleci była postrzegana w kontrze: niemieckie – polskie. Miało to zasadniczy wpływ na odbiór i wartościowanie kultury: mieszkańcy każdej z narodowości pielęgnowali swoje tradycje, dbali o ślady swojej przeszłości, bez refleksji w stosunku do kultury współmieszkańców.
Kiedy „wybuchła tu Polska” (1920), wszystko, co związane z zaborcą i wojennym wrogiem, zostało zanegowane i odrzucone. A później? Jak pisze Sławomir Majoch:
okupacyjna polityka kulturalna i powojenny komunizm na długie lata zacementowały negatywną opinię o plastyce toruńskiej czasów pruskich. Kolejne pokolenie przesiedleńców ze wschodu, z sentymentem spoglądających w kierunku utraconych miejsc, starało się z Torunia uczynić drugie Wilno lub drugi Lwów.

PROGRAM
Godz. 10.00
Powitanie, wprowadzenie
Sławomir Majoch, Zamalowany obraz wielokulturowego miasta. Wprowadzenie do problematyki (nie)obecności artystów czasów pruskich w historii sztuki Torunia
Katarzyna Kluczwajd, U kogo zamówić portret? Wszechstronny Carl Bonath i przyczynek do związków fotografii i malarstwa
Adam Paczuski, Toruński pomnik austriackiego bohatera
Bartosz Drzewiecki, Katarzyna Pękacka-Falkowska, Ławka Schillera i inne pomniki w parkach Bydgoskiego Przedmieścia
Dyskusja
Przerwa kawowa

Godz. 13.00
Piotr Birecki, O toruńskich witrażach słów kilka
Joanna Kucharzewska, Wystrój wnętrz kamienicy przy ul. Mostowej 8 w Toruniu
Katarzyna Krupska, Bartłomiej Łyczak, Ernst August Plengorth (1800-1882) – życie i twórczość toruńskiego złotnika
Toruńskie Spacery Fotograficzne, Impresje nie tylko plastyczne z Dworu Artusa i teatru
Dyskusja

Godz. 15.00
Podsumowanie obrad, zakończenie




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz