Nietypowa to kariera dla torunianki w
pierwszych latach XX wieku. Tyle, że miała miejsce zagranicą – w Leicester, w
Wielkiej Brytanii.
W 1905 roku prasa lokalna doniosła,
iż toruńska panna została pastorem. Ojcem panny Petzold był kapitan 61. pułku
piechoty w Toruniu. Wiosną 1905 roku wprowadzono ją na urząd pastora anglikańskiego kościoła
niezależnego w Leicester.
Wcześniej nasza bohaterka zdała w
Szczecinie egzamin jako nauczycielka, studiowała 2 lata na uniwersytecie w St.
Andrews w Szkocji, następnie zdała w Edynburgu egzamin jako „magister ortium”.
Dalej kształciła się w Oxfordzie i Berlinie, gdzie przez sześć półroczy uczestniczyła
w kursach teologii.
Prasa doniosła, iż „swoje pierwsze kazanie wygłosiła w szarym płaszczu pastorskim o białej podszewce”. Tę uwagę dziś można potraktować jako podszytą szowinistycznym podtekstem… – spostrzeżenie na temat tak wykształconej kobiety, która zrobiła karierę i wybiła się ponad przeciętność, dotyczyło jej… ubioru. O treści kazania i jego ideowym przesłaniu zero informacji…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz