Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 24 września 2018

SUBIEKTYWNY SŁOWNIK WYBOR(C)ZY (5) – R JAK RATUJ SIĘ SAM, LEWOBRZEŻNY!



RATUJ SIĘ SAM, LEWOBRZEŻNY!
To w odpowiedzi na pytanie,
czy potrzebny jest most tymczasowy
na okres remontu przeprawy im. Marszałka Piłsudskiego.

Czy decydenci / decydęci zapomnieli, że i na lewobrzeżu zdarzają się wypadki i nagłe przypadki chorobowe zagrażające zdrowiu? Wówczas liczy się każda minuta. Podobnie jak podczas pożaru. Nie życzę prawobrzeżnym decydentom / decydętom, żeby musieli tego doświadczyć na własnej skórze. Czy i dlaczego doświadczać tego mają tylko lewobrzeżni? Czy karetka z pierwszą pomocą / straż pożarna będą jechały przez most gen. Zawackiej? Czy może wahadłowym autobusem? A może od strony Inowrocławia jednak? 
Pusta działka po spalonym domu w centrum Podgórza,
widok od strony ul Środkowej.
To wcale nie jest śmieszne. Lewobrzeże to Toruń kategorii B. Dyskusja o moście tymczasowym dobrze to pokazuje.
Taki oto przykład(zik) sprzed kilku lat, który może powtórzyć / powtarzać się podczas remontu mostu bez przeprawy tymczasowej. Krótko po wprowadzeniu trzeciego pasa ruchu na moście drogowym: spłonął doszczętnie budynek mieszkalny przy ul. Poznańskiej 85, bo… straż nie dojechała w porę w odpowiedniej liczbie (ta z Podgórza nie wystarczyła). 





Po tym nieszczęściu planowano wprowadzenie specjalnego oznakowania dla przejazdu służb, ha ha (tablice świetlne jeszcze wiszą przy sygnalizatorach na przejściu dla pieszych na pl. Rapackiego zdaje się, choć nie wiem, czy były kiedykolwiek używane?). Ten pic testowano… podczas wakacji zimowych, czyli w okresie znacznie zmniejszonego natężenia ruchu.
Dziś ruiny spalonego domu już nie ma, straszyła przez kilka lat w samym centrum Podgórza. Pusta działka nikogo nie zastanawia, problem stał się nieistotny…
 
„Niedojechanego” pogotowia nikt nie odnotował, bo i jak? Efekty nie są tak spektakularne


Co służby ratunkowe mówią na temat
"nowej organizacji ruchu" na starym moście
na czas remontu?
Czy ktoś z nimi to konsultował?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.