WŁADZA
DAJE KOPA. Taaa, ale nie o tę starą prawdę mi chodzi, a artykuł pod takim tytułem w Gazecie Wyborczej. Koniecznie przeczytaj!
Szczególnie
zafrapował mnie fragment na temat kapitanozy… Tak określa się bezgraniczną wiarę
w nieomylność kapitana / lidera. Przyczyny są różne – od konformizmu i
wygodnictwa poczynając, przez strach i syndrom podporządkowania większości, po
głupotę i brak refleksji. Nie wiadomo, co gorsze.
Zwykle chory na kapitanozę (jest zakaźna!) sądzi, że zwalnia go ona z myślenia i podejmowania decyzji. Faktycznie. Ale nie zwalnia z odpowiedzialności!
Zwykle chory na kapitanozę (jest zakaźna!) sądzi, że zwalnia go ona z myślenia i podejmowania decyzji. Faktycznie. Ale nie zwalnia z odpowiedzialności!
Tak jakoś skojarzyły
mi się znane miejscowe przykłady kapitanozy z jasnym i prostym przekazem o elementarnych
regułach zarządzania miastem (tutaj). To europejskie standardy.
Jeśli chcesz poznać nasze czaso-mieszkańcowe priorytety i zasady – bądź jutro z nami podczas konwencji programowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz