„Powiadają, żem jest ładna” to ponoć jeden z przebojów
Teresy Werner /wiem z Wikipedii :-) /. Pani Teresa to, że
jest ładna, prezentuje w Toruniu ceratowo – na wątpliwej jakości banerach
umieszczanych WSZĘDZIE. Dosłownie. Gdzie się nie obrócisz, biust-blondi się wyłania.
Najbardziej martwię się tym, że kierowcy zagrożeni – bo ograniczenie
widoczności (np. na ul. Mickiewicza), a tym samym piesi… Bo reklamodawca, oprócz
miejsc tradycyjnie zabronionych, znalazł nowe – przy znakach drogowych! Pogratulować
kreatywności! (sarkazm oczywiście...)
O szmato-kulturze, o szmato-okno-zasłaniaczach, anty-reklamach, fla-katach i inwęcji w tej dziedzinie było w toruniarni wielokrotnie...
Fot. Kamil Snochowski |
Kilka dni temu zauważyłam reklamę przy znakach drogowych przy ul. Mickiewicza. Nie zdążyłam wyskoczyć z tramwaju, choć o mało nie wypadłam… Zdjęcie zrobił i umieścił na Facebooku Kamil Snochowski. Była szmata na płocie przy ul. Poznańskiej 28 - zniknęła szybko,pewnie właściciel zareagował. Wczoraj trafiłam na kolejne koszmarki: przy dworcu głównym i na pl. Rapackiego. Na Rapackiego na dodatek przejście pod biustem tylko dla liliputów. Dziś ten ostatni baner i ten z ul. Mickiewicza już zdjęte.
Na Rapackiego na dodatek przejście pod biustem tylko dla liliputów /wys. około 1 m :-) / Dziś ten ostatni baner i ten z ul. Mickiewicza już zdjęte.
Na szczęście tym razem sprawą zainteresował się Miejski Zarząd Dróg (dlaczego akurat tym razem?), o czym pisze Szymon Spandowski w „Nowościach”. I ściga.
Oby było to stałą praktyką w stosunku do nielegalnych reklam, na
dodatek stwarzających zagrożenie – nie tylko estetyczne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz