Szukaj na tym blogu

niedziela, 13 lipca 2014

SUBIEKTYWNIE (TSF) - ALEGORIA ETAPÓW ŻYCIA W WERSJI FOTOGRAFICZNEJ



Znów o fotografiach autorów z grupy TORUŃSKIE SPACERY FOTOGRAFICZNE. Moje subiektywne interpretacje. Nie przypisuję Autorom takich intencji. Na tym właśnie polega twórczość i odbiór dzieła sztuki.

Fotografie Sławomira Jędrzejewskiego, Zbyszka Filipiaka, Jarosława Fisza, ułożyły mi się w alegoryczny cykl o etapach życia ludzkiego. (Sorry, że tak górnolotnie zabrzmiało…) 


To znany w historii sztuki temat, a sposób jego obrazowania wiele mówił nie tylko o autorach, ale i o epoce. W sztuce dawnej zwykle ukazywano ten temat od narodzin po starość i śmierć.
W trzech fotografiach – tylko etapy środkowe”. Ale z otwartym pytaniem: – Co dalej? Wszystkie kompozycje w kontekście Wisły, którą można postrzegać jako symbol zmienności i przemijania.
Fot. Sławomir Jędrzejewski
MŁODOŚĆ
Wyważona, ale dynamiczna kompozycja (na pierwszym planie pion i skos; drugi plan statyczny), akcja – zatrzymana na moment. I wcale nie młody wiek wędkarza jest najistotniejszy. 
Symboliczne znaczenie ma dynamika obrazu, także ta ukryta = skumulowana energia młodości; atrybut (wędka) w ręku młodego – odniesienie do aktywności, działania, poszukiwania. Zabiegania o to, co ważne.
Fot. Zbyszek Filipiak

DOJRZAŁOŚĆ
Statyczność kompozycji = odniesienie do zatrzymania w pędzie życia, do zadumy i refleksji – przywilejów wieku dojrzałego. 
Gładkie lustro wody odbija to, co na brzegu – czy rzeczywistość jest taka, jaką ją postrzegamy? Postrzegamy KIEDY? – przecież nasz obraz świata zmienia się wraz z nami, naszymi doświadczeniami. Zaduma w samotności – z własnymi myślami człowiek zawsze jest sam. Na szczęście. Ale są: perspektywa, przestrzeń, ruch – symbole zmian, drogi naprzód, ku przyszłości. Jest nadzieja...
Fot. Jarosław Fisz

DROGA W PRZYSZŁOŚĆ
CO DALEJ?
Pionowy kadr i skosy krawędzi nasypu dynamizują kompozycję z niby prostą, a jednak wijącą się drogą. Drogą wyznaczoną bielą – kolorem stanowiącym symbol czystości, niewinności, ale też śmierci i żałoby. Ku czemu zatem prowadzi?
Droga jest długa i kręta, a jej koniec ginie we mgle. Co jest u krańca podróży? Dal jest mglista, trochę mroczna, ale i piękna nieokreśloność powietrza, nieba i ziemi. 
Istotny jest fakt, iż to „droga na krawędzi” (na szczycie przeciwpowodziowego wału) – na granicy, która rozdziela, ale i chroni. Każdy krok musi być rozważny, jak w górach na grani. Ze świadomością wyboru każdego kroku życiowej wędrówki, także w przypadku świadomego / przypadkowego zejścia z wytyczonego szlaku. A nieznane kusi i pociąga… 


Inne interpretacje = w polu WYSZUKAJ wpisz: SUBIEKTYWNIE.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.