W czerwcu 1908 roku prasa donosiła, iż na Mokrem miał miejsce wielki pożar. Płomienie strawiły znaną kawiarnię Wiedeńską (Wiener Cafe), miejsce spotkań i różnorakich imprez kulturalnych z pokazami kinematografu włącznie.
„Zaalarmowana miejska straż ogniowa stanęła natychmiast na miejscu, ogień jednak takie już przybrał rozmiary, że straż całą swą czynność skierować musiała na ratowanie zabudowań sąsiednich. Z całego obszernego budynku sterczą tylko mury, z ruchomości nie uratowano prawie nic.
Niestety, nie obyło się też podczas prac ratunkowych bez wypadku. Strażaka Eichstaedta zasypały bowiem gruzy walących się szczytów budynków; nieszczęśliwy ciężko został pokaleczony, tak że prawie nieżywego umieszczono go w domu chorych. Ogień, jak się zdaje, podłożono umyślnie, pożar bowiem wybuchnął równocześnie w kilku miejscach.”
„Zaalarmowana miejska straż ogniowa stanęła natychmiast na miejscu, ogień jednak takie już przybrał rozmiary, że straż całą swą czynność skierować musiała na ratowanie zabudowań sąsiednich. Z całego obszernego budynku sterczą tylko mury, z ruchomości nie uratowano prawie nic.
Niestety, nie obyło się też podczas prac ratunkowych bez wypadku. Strażaka Eichstaedta zasypały bowiem gruzy walących się szczytów budynków; nieszczęśliwy ciężko został pokaleczony, tak że prawie nieżywego umieszczono go w domu chorych. Ogień, jak się zdaje, podłożono umyślnie, pożar bowiem wybuchnął równocześnie w kilku miejscach.”
Thorner Presse, 19.11.1907. |
Szczególnie chętnie kinematograficzne pokazy organizował tu Flotten Verein, zwykle jako kolejne po tych odbytych w wielkiej sali Schützenhaus / Strzelnicy (przy ob. ul. Przedzamcze). Ambitne przedsięwzięcie Deutscher Flotten Verein mające na celu m.in. patriotyczną zakończyło się finansowym niepowodzeniem - firma Bioskopgesellschaft z Berlina, która prezentowała filmy przez 2 lata, zbankrutowała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz