Tym razem toruniarnia udostępnia łamy
(a raczej ekran :-) )
MACIEJOWI NEUMANNOWI.
Zapraszam do lektury.
(a raczej ekran :-) )
MACIEJOWI NEUMANNOWI.
Zapraszam do lektury.
Chociaż Toruń dzieli od Bałtyku wiele kilometrów, miasto to ma bogate tradycje wojennomorskie. Od razu zaznaczam, że poruszony temat nie wyczerpuje zagadnienia ani szkolnictwa Marynarki Wojennej w Toruniu ani w ogóle jej obecności i wpływu na miasto.
Rozwijająca
się szybko Polska Marynarka Wojenna (dalej w skrócie: MW) zaczęła gwałtownie
potrzebować młodszych oficerów. W związku z tym 20 marca 1921 roku powołane
zostały w Toruniu Tymczasowe Kursy Instruktorskie dla Oficerów (TKIO), będące
namiastką nieistniejącej jeszcze szkoły oficerskiej MW. Na potrzebę TKIO oddano budynek dawnego niemieckiego kasyna
oficerskiego przy ul. Fredry 12 (dziś jest to budynek oznaczony numerem 6/8).
Mieściły się w nim tylko gabinety i sale wykładowe TKIO, kursanci
mieszkali na wynajętych kwaterach w mieście. Po wyprowadzce TKIO budynek przekazano na siedzibę wojewodzie
pomorskiemu, a 24 lutego 1922 roku przeniesiono siedzibę do innego budynku.
Według dokumentów MW mieścił się on przy ul. Nad Starą Wisłą, jednakże ulica
taka w Toruniu nie istniała. Prawdopodobnie jest to pospiesznie przetłumaczona
niemiecka nazwa Alte Weichsel, czyli dzisiejsza ul. Dybowska i budynek
oznaczony obecnie numerem 6. Tenże nowy budynek, podobnie jak poprzedni, nie
mieścił internatu.
W podpisie jest
zapewne błąd.
Przy ul. Fredry nie ma muru pruskiego, więc zdjęcie dotyczy raczej ul. Dybowskiej. Fot. (także kolejne) z archiwum Autora. |
Zadaniem TKIO było wspólne przeszkolenie oficerów wywodzących się z różnych marynarek trzech państw zaborczych oraz doszkolenie tych oficerów, którzy w ogóle nie ukończyli morskich szkół wojennych. Dlatego też program kursów obejmował wyłącznie przedmioty dotyczące nawigacji morskiej, budowy okrętów i uzbrojenia okrętowego oraz taktyki morskiej. Szkolenie teoretyczne (łącznie 10 miesięcy) i praktyczne (łącznie 8 miesięcy) było podzielone na dwie części. Po pierwszej części szkolenia teoretycznego słuchacze odbywali 4-miesięczną praktykę na okrętach na stanowiskach podoficerskich, po drugiej części - na stanowiskach oficerskich. Zajęcia prowadzili oficerowie Departamentu dla Spraw Morskich (następnie Kierownictwa Marynarki Wojennej), Komendy TKIO, Państwowej Szkoły Morskiej, szkół wojskowych garnizonu toruńskiego oraz profesorowie toruńskich uczelni cywilnych.
1 października 1922
roku powołano w Toruniu, w miejsce TKIO, Oficerską Szkołę Marynarki Wojennej. OSMW miała za zadanie
przygotowywać oficerów do zawodowej służby w MW (początkowo przyjmowani byli
tylko żołnierze: absolwenci szkół podchorążych, podoficerowie MW z maturą oraz
oficerowie do stopnia kapitana z innych formacji wojskowych). Pierwszą siedzibę
OSMW stanowił budynek
drugiej lokalizacji TKIO, na lewym brzegu Wisły. Pierwszych 20 kandydatów (w tym 5
oficerów, którzy nie ukończyli wcześniej TKIO) rozpoczęło naukę w roku 1923 według dwuletniego programu (8
miesięcy nauki – 4 miesiące praktyki, 7 miesięcy nauki – 5 miesięcy praktyki),
kolejny rocznik - w roku 1924 - już według programu trzyletniego (łącznie 24 miesiące
nauki i 12 miesięcy praktyki). Od listopada 1926 roku naukę w szkole
przedłużono o miesiąc.
Wejście do
budynku Koszar Racławickich. .
|
Kmdr ppor.
Witold Zajączkowski, dyrektor nauk OSMW,
przed budynkiem przy ul. Fredry. (Zajączkowski wynajmował mieszkanie przy ul. Konopnickiej 29). |
Gdy
w 1925 roku zlikwidowano Flotyllę Wiślaną, jej dotychczasowa siedziba -
Koszary Racławickie - została 11 sierpnia przejęta przez OSMW. Przeznaczono ją
na internat szkoły (drugie i trzecie piętro), czytelnię z biblioteką, kuchnię,
jadalnię, areszt, warsztaty szewski i krawiecki, świetlicę, gabinet komendanta
oraz mieszkania obsługi szkoły. Sale wykładowe, gabinety naukowe, sala
gimnastyczna i gabinet dyrektora nauk znalazły się w byłej Wozowni
Artyleryjskiej, dziś nie istniejącej.
W roku 1928
wskutek reorganizacji szkolnictwa wojskowego w Polsce wszystkie szkoły oficerskie
przemianowano na szkoły podchorążych poszczególnych rodzajów wojsk. Tak więc
Oficerska Szkoła Marynarki Wojennej została z dniem 19
października 1928 roku przemianowana na Szkołę Podchorążych Marynarki Wojennej. Zreorganizowano także system szkolenia: od listopada 1926
roku trwało 3 lata i 1 miesiąc według schematu: 1,5 miesiąca wyszkolenia
rekruckiego - 2 miesiące pływania
kandydackiego - 5 miesięcy nauki - 7 miesięcy pływania - 6 miesięcy nauki - 6 miesięcy pływania - 6 miesięcy nauki - 3,5 miesiąca pływania. W międzyczasie przysługiwało
1,5 miesiąca urlopu (z tego 2 tygodnie przypadały łącznie na święta: Bożego
Narodzenia i Wielkanocy). Podchorążym zostawało się dopiero po zakończeniu
przeszkolenia rekruckiego i pływania kandydackiego (czyli po 3,5 miesiącu). 18
stycznia 1932 roku uruchomiono oficjalnie w szkole drugi kierunek - Wydział Techniczny. Jego zadaniem było kształcenie
oficerów - mechaników okrętowych.
Nabór na ten kierunek przeprowadzany był co 3 lata. W roku 1935 uruchomiono
trzeci kierunek - Wydział Administracyjny.
Kształcić miał oficerów administracji i kwatermistrzów (intendentów).
OSMW
uchodziła za szkołę elitarną - długi proces rekrutacji powodował, że do
szkoły dostawali się wyłącznie ludzie na wysokim poziomie intelektualnym i
kulturalnym. Niestety ze względu na niezadowalające warunki lokalowe, w jakich
przyszło funkcjonować SPMW, 5 września 1938
roku przeniesiono ją z Torunia do Bydgoszczy. W zajmowanym w Toruniu budynku
brak było bowiem miejsca na nowe gabinety naukowe, a także na pomieszczenia dla
coraz większej liczby uczniów. Jednocześnie dotychczas użytkowane pomieszczenia
uznawane były za nieodpowiednie. Ponadto od 1934 roku, wskutek budowy mostu
drogowego w Toruniu, szkoła została pozbawiona boiska.
To
tylko fragment marynarskiej historii Torunia.
Za pośrednictwem toruniarni Maciej Neumann (i ja też :-) )
zwracamy się z prośbą o dzielenie się
wspomnieniami, zbiorami i wiedzą na ten temat.
Za pośrednictwem toruniarni Maciej Neumann (i ja też :-) )
zwracamy się z prośbą o dzielenie się
wspomnieniami, zbiorami i wiedzą na ten temat.
Szczególnie cenne są materiały
fotograficzne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz