Taka mi się informacja trafiła - sprzed 89 lat... PIERWSZA PANI RADNA W TORUNIU! Dziś nie pierwsze, nie jedyne, ale też niezbyt liczne.
W 1926 roku prasa donosiła, iż na pierwszym posiedzeniu rady "wśród uroczystych czarnych surdutów panów
radnych, jak barwny mak wśród chwastów zakwitł pomarańczowo-żółty sweterek
pierwszej w Toruniu pani radnej."
Obok informacji pojawił się zjadliwy co nieco, a może podszyty strachem..., komentarz: "W każdym bądź razie nasze toruńskie sufrażystki mogą liczyć na to, że wszelkie ich postulaty znajdą w radzie miejskiej gorące poparcie, a że zachłanności niewieściej mniemasz granic, więc niedługo w Toruniu zagarną dla siebie nie tylko Ratusz…"
Obok informacji pojawił się zjadliwy co nieco, a może podszyty strachem..., komentarz: "W każdym bądź razie nasze toruńskie sufrażystki mogą liczyć na to, że wszelkie ich postulaty znajdą w radzie miejskiej gorące poparcie, a że zachłanności niewieściej mniemasz granic, więc niedługo w Toruniu zagarną dla siebie nie tylko Ratusz…"
I jeszcze PIĘĆ
MINUT ŚMIECHU (wierszyk z 1929 roku, opublikowany w "Dniu Pomorskim"). Trudno uwierzyć, że to także powrót do przeszłości, prawda?
Kto
ty jesteś? - Poseł mały.
Jaki
znak twój? – Mandat stały.
W
co ty wierzysz? – W siebie wierzę.
O
czem marzysz? – O karjerze.
Będziesz
ją miał? – Nie, niestety.
Rzuć
więc mandat! – A dyety???
Imię? nazwisko? owej pani radnej?
OdpowiedzUsuńnn niestety...
Usuń