Coraz więcej działań
/ akcji dotyczących zwalczania reklam-szmat, reklam na zabytkowych budynkach, także w Toruniu.
To jeden z
czynników degradacji przestrzeni miasta, psucia jej
estetyki. Kolejny to – ustawione wszędzie-gdzie-tylko-się-da – ogródki letnie. Rzecz
jasna, że potrzebne, i nam i turystom, rzecz jasna, że akceptowane. ALE NIE W
TAKICH FORMACH, jak na starówce!
No i jeszcze „szczegół” – te wielkogabarytowe budowle powodują utrudnienia w ruchu, także dla służb ratunkowych, jak wczoraj wykazała akcja strażaków na ul. Szerokiej. Cóż, straż pożarna i pogotowie powinny po prostu robić desant z helikopterów :-)
Taka toruńsko-rynkowa Szuflandia... |
...a tu dykto-design. |
I egzotik uliczny. |
Co roku temat wraca. Co roku te same utyskiwania i biadolenia. I NIKT NIC. Czy te koszmarki mają wszystkie wymagane zgody? Co na ten temat MKZ? Jeśli mają – chciałabym poznać nazwiska decydentów. Jeśli nie mają – są samowolą budowlaną, a taką postępuje się w określony sposób. Podobno…
Czy nie można przynajmniej zastosować w
umowach klauzuli: jeśli nie spełniasz wymogów estetyczno-technicznych = nie
masz szans na staranie się o ogródek w roku kolejnym.
Kamienica Pod Gwiazdą w stylo-folii - new look... |
Gustowny detal namiotowy zamiast architektonicznego. |
Kilka zdjęć z zafoliowanego Rynku Staromiejskiego i ul. Żeglarskiej – spróbujcie złapać dobry kadr zabytkowych gmachów… Dobry, czyli bez zafoliowanych molochów. Toruń – gotyk na dotyk. Toruń – foliowe forty na rynku.
Wracając do wątku szmat na zabytkowych elewacjach - na Ratuszu wciąż jest (zdjęcie z 21.04.2015). W grudniu wisiały... życzenia świąteczne! = taka mega-elewacyjna życzliwość do ludu :-) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz