Dygresja o historii fotografii,
takiej bliskiej, bo z własnego domu. Jestem dumna, że wizerunki moich prapradziadków zyskały zainteresowanie Ireneusza Dunajskiego, autora niesamowitej publikacji
FOTOGRAFIA W GDAŃSKU 1839-1862 (w przygotowaniu kolejne tomy!). Jestem tak dumna,
że muszę się pochwalić (lubię chwalić się rodziną :-) ).
Te zdjęcia pamiętam od zawsze,
najpierw w domu dziadków, potem u Mamy. Teraz wiszą u mnie. Przez lata nie
dostrzegłam dyskretnej sygnatury – znanego zakładu Eduarda Flottwella w
Gdańsku (w Danzig właściwie). A może dostrzegłam, ale nazwisko nic mi nie
mówiło, dopóki nie zainteresowałam się dawną fotografią?
Tak to jest – widzimy to, co WIEMY. Im więcej wiemy, tym bardziej oczy nam się otwierają na to, co wokół. Co tam oczy – ROZUM otwiera się i chłonie.
Na zdjęciach:
Waleria Rogala, z d. Heese
(30.01.1859, Komorowo – 1.08.1940, Chełmno)
Franciszek Rogala (29.01.1846, Przytarnia – 5.06.1905, Kamień Krajeński, lekarz, społecznik, działacz na rzecz polskości. Jeszcze wciąż obecny tam w pamięci miejscowych.
Franciszek i Waleria pobrali się w 1876 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz