Szukaj na tym blogu

czwartek, 9 listopada 2017

PCK - ŻYWE POMNIKI vel ROTACJA BOHATERÓW (ULICOLOGIA)

W przemianowaniu ul. Wodnej na PCK paluszki maczały najwyższe instancje szczebla krajowego (luty 1947 roku): Zarząd Główny PCK wyraził życzenie, aby w każdym mieście, w którym istnieje i pracuje PCK, była jedna z ulic nazwana ulicą PCK dla trwałego upamiętnienia działalności PCK. Dlatego też Oddział Toruński PCK prosi Prezydium MRN o przemianowanie stosowne ul. Łaziennej lub Żeglarskiej.

Fragment ul. Łaziennej w latach międzywojennych.
Ze zbioru Lidii Serbin-Zuby.
Z uzasadnienia: nazwa Łaziennej nie jest nazwą historyczną…, zaś ul. Żeglarska jest związana z PCK stąd, iż od dnia 15 II 1945 mieszczą się pod Nr. 24 Biura PCK, Oddziału w Toruniu; od dnia 15 II 1945 do dnia 30 VI 1945 istniał pod Nr. 8 szpital PCK, zaś obecnie PCK posiada w tym budynku Przychodnię Lekarską i różne inne komórki organizacyjne. Moc argumentów powala...


W marcu 1947 roku Międzypartyjna Komisja Porozumiewawcza przychyliła się do wniosku: PCK wykazuje od 2 lat działalność nie tylko na wszystkich odcinkach swej pracy społecznej, charytatywnej, ale też posiada dorobek na odcinku wyszkoleniowym i organizacyjnym.
W styczniu 1948 roku MRN zasugerowała raczej nazwę: Czerwonokrzyska, a nie Polskiego Czerwonego Krzyża, jednak wnioskodawca, czyli PCK Oddział w Toruniu, odpowiedział, że zgodzić się nie może, bowiem to istotna narodowo-ideologiczna różnica: ul. Czerwonokrzyska sugerowałaby uczczenie zasług Czerwonego Krzyża w ogólności, tutaj zaś chodzi o uczczenia zasług Polskiego Czerwonego Krzyża i dosłownie w tym brzmieniu są nazwane ulice we wszystkich innych miastach. Koniec dyskusji: została nazwa: ul. Polskiego Czerwonego Krzyża.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.