W drugim odcinku kilka słów
o toruńskim biznesie Stefana Kałamajskiego, m.in. o formach reklamy.
Pierwsza zachęta dla potencjalnych klientów to pomysłowa witryna. W 1929 roku prasa pisała: jako przykład pomysłowości dekoratora posłużyć może obecna wystawa w oknach firmy S. Kałamajski przy ul. Szerokiej. Widzimy tam b. udatnie i z najdrobniejszymi szczegółami wykonany sporych rozmiarów model ratusza toruńskiego ze… szpulek z nićmi i z guzików nicianych. Niciany ten ratusz od „wewnątrz” oświetlony jest efektownie różnobarwnem światłem. Można być przekonanym, że obok takiej wystawy nikt nie przejdzie, nie zerknąwszy na nią okiem. A korzyści dla firmy stąd będą zapewne niemałe.
Pierwsza zachęta dla potencjalnych klientów to pomysłowa witryna. W 1929 roku prasa pisała: jako przykład pomysłowości dekoratora posłużyć może obecna wystawa w oknach firmy S. Kałamajski przy ul. Szerokiej. Widzimy tam b. udatnie i z najdrobniejszymi szczegółami wykonany sporych rozmiarów model ratusza toruńskiego ze… szpulek z nićmi i z guzików nicianych. Niciany ten ratusz od „wewnątrz” oświetlony jest efektownie różnobarwnem światłem. Można być przekonanym, że obok takiej wystawy nikt nie przejdzie, nie zerknąwszy na nią okiem. A korzyści dla firmy stąd będą zapewne niemałe.
Inną formą pozyskania kupujących były specjalne oferty okazjonalne, np. na nowy rok szkolny. Polecał Kałamajski w olbrzymim wyborze: bieliznę dla dziewcząt i chłopców, chusteczki do nosa, pończochy dziecięce i skarpetki do kolan, rękawiczki dziecięce, trykotaże, berety, fartuchy szkolne alpagowe i satynowe we wszystkich wielkościach, ubranka dziane, swetry, kamizelki, guziki do mundurków szkolnych, do gimnastyki – koszulki i pantalony oraz komplety szwedzkie. Nawet plisuje się sukienki szkolne ściśle według przepisanych wzorów!
Afisz z zaproszeniem na Rewię mód, zbiory Książnicy Kopernikańskiej. |
Co jeszcze oprócz atrakcyjnych witryn i prasowej reklamy? Rewia mód to jest to! Firma S. Kałamajski uczestniczyła w pokazie mody w Kasynie Podoficerskim (ul. Przedzamcze) zorganizowanej przez Polski Biały Krzyż (lata 30., druk bez daty…). Ostatnie modowe nowości wiosenne dla pań i panów zaprezentowały tam firmy: Antczakówna, L. Górecki, W. Kotliński, L.[eon] Kuczyński, J. Zieliński.
Okno wystawowe sklepu Stefana Kałamajskiego w
Poznaniu podczas "białego tygodnia", Wielkopolska Ilustracja, 10.02.1929. |
Skuteczna może też być oferta kulturalna, jak… koncert kwartetu artystycznego podczas „białego tygodnia”. Tak nazywano posezonową, zimową wyprzedaż w sklepach branży tekstylnej, zwykle w połowie lutego. Na wystawach dominowała wówczas zimowa i symbolika i wszelkie wyroby o białej barwie. (Składy obuwia organizowały natomiast „brązowy tydzień”.)
Reklama magazynu mód (pończoszki...), Słowo Pomorskie, 1927. |
W 1937 roku nasz bohater obchodził 25-lecie działalności gospodarczej. Zapewne jakoś zaakcentował tę ważną rocznicę. Wiem tylko o drobnym akcencie toruńskim, jakim były… pończochy jubileuszowe 😊 Reklama z kwietnia 1937 roku głosi: Kałamajski na posterunku 1912-1937. Pończochy jubileuszowe jedwabne, półmatowe, 25 odcieni, teraz para 2,50 zł!
W tym samym, jubileuszowym roku 1937 firma uczestniczyła w prowadzeniu lekcji robót ręcznych, zorganizowanych przez Związek Pań Domu Oddział Toruń, ul. Krzyżacka 5. Oprócz pokazu wyrobów nowej pracowni pasów, biustonoszy i gorsetów Zofii Adamowej, z fachowymi objaśnieniami, zaplanowano lekcję robótek pod kierownictwem fachowej instruktorki firmy Kałamajski. Na miejscu różne piękne wzory.
CDN.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz