Jako
historyczka sztuki miewam wyrzuty sumienia, że Natura często zachwyca mnie
bardziej niż dzieła sztuki. Jak ktoś powiedział – przecież Natura jest dziełem
NAJpiękniejszym. Dodam: i NAJpełniejszym. Bo jej obserwacja może skłaniać do refleksji nie mniej niż twory ludzkiego ducha i umysłu.
Fot. Jarek Fisz |
Doskonałym tego przykładem jest fotografia Jarka Fisza. Kwiatocentryzm = wszechświat NATURAlnie uporządkowany. Tylko cień ulotny / zmienny burzy ten porządek – konkuruje z centrum kwiatoświata. Burzy, ale w jakimś sensie wprowadza równowagę, bo obok generalnego ładu potrzebna jest doza swobody i improwizacji, obok zasad, norm i procedur – kreacja, twórcze szaleństwo, radość spontaniczności. Pod warunkiem, że nikogo nie krzywdzą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz