"Jeszcze w temacie" rolek, jak to mówią w telewizorze –
historia torunian na kółkach ma dłuuuugą historię.
Lektura starych gazet jest pasjonująca, oprócz tego, czego szukam,
wciąż odkrywam różne atrakcje 😊 Widzimy to, co wiemy –
dotyczy to także lektury (nie tylko) starych tekstów.
Fot. Książnica Kopernikańska |
W kontekście rolkowego wzmożenia szczególnie ucieszył mnie anons firmy C.B. Dietrich sprzed ponad stu lat = wrotki w wielkim wyborze przy Breitestrasse 35!
Dietrich (zał. 1841) oferował towary metalowe przeróżne:
Thorner Presse,1910 i 1911. |
od piecyków i akcesoriów z ogrzewaniem związanych, pralek, magli i wszystkiego co służy praniu, przez urządzenia i sprzęty sportowe, z sankami i wrotkami właśnie włącznie,
wyposażenie dla myśliwych, narzędzia wszelakie i szafki narzędziowe, po zastawę stołową i takież dekoracje.
Były i dziwactwa dziś nieznane / nieużywane – jak szufelki do sprzątania okruchów ze stołu, zestawy palacza, maszynki do wyrobu masła, do wekowania, żelazka węglowe i spirytusowe.
Kto dziś używa dziadka do orzechów? – zamiast kupować orzechy łuskane... Kto używa do golenia brzytwy? – zamiast maszynek przeróżnych... Itp. Itd.
Po powrocie Torunia do Macierzy w miejsce C.B. Dietrich & Sohn powstała polska spółka pn. Towarzystwo Handlowo-Przemysłowe dawn. C. B. Dietrich i Syn z o. p. (1921), ze sklepem w tym samym domu.
W
czasach PRL-u działał tu Dom Towarowy Flis, zwany Nowym (ktoś
pamięta?) – już
nie z żelazem, ale z ciuchami.
Drugie pytanie: znasz słowo bujaczka? (też w ofercie u Dietricha była...). Jaka jest jego geneza? Tak językowo znowu 😊 (także tu i tutaj - radzę zajrzeć!)
Drugie pytanie: znasz słowo bujaczka? (też w ofercie u Dietricha była...). Jaka jest jego geneza? Tak językowo znowu 😊 (także tu i tutaj - radzę zajrzeć!)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz