Taka oto
refleksja „nawiedziła mię”, kiedy czekałam na dworcu na pociąg jak zwykle
opóźniony i kiedy obserwowałam sobie rzeczywistość, z racji nadmiaru
marnowanego czasu – ze zwielokrotnioną nadwzrocznością. Oooo, oto pięęęękny
neon – reklama taka. Czy na pewno reklama? Skoro co drugi pociąg opóźniony,
poprzednim razem = WSZYSTKIE bez wyjątku, i tak w kółko. Skoro neon-ik tylko częściowo świeci.
Puste miejsce zaprasza do improwizacji: z racji setek minut sumarycznych
pociągowych opóźnień słowo / słowa niecenzuralne przychodziły do głowy. Co by
było, gdyby między ta dwa WIELKIE: Polskie i Państwowe wstawić słowo
stosownie opisujące pociągową makabrę? – to na g… Aż boję się pomyśleć, aż boję
się wymówić całokształt trójwyrazowy, aż boję się napisać… Bo CZY ZA UŻYCIE G…NA
IDZIE SIĘ DO PUDŁA? 😱
Refleksja dotyczy karalności za używanie słów niektórych – przez niektórych. Nie lubię niechlujstwa językowego, nie znoszę prostackiego języka, wulgaryzmów, „przerywników” w postaci „k” i „ch” itp. itd. Ale… Ale różne formy języka stanowią / stanowić mogą swego rodzaju tworzywo – jak farby w malarstwie, glina w rzeźbie, dźwięk w muzyce. Tworzywo różnie używane przez twórców / czasem tfu…rców. Trudno mi uwierzyć, że nie wie o tym elita / elyta w postaci szefostwa stróżów prawa (nie – stróżów języka). Trudno mi uwierzyć, że mega pryncypialnym purystą językowym komendant Policji jest. Taki ze mnie nie-do-wia-rek 😑
Skoro Jurek
Owsiak ma odpowiadać przed sądem za językowe „przestępstwo”, to rozumiem, że
WOLNO MI, jako wolnej obywatelce wolnego kraju; co tam WOLNO – wręcz POWINNAM /
POWINNIŚMY!; składać wnioski o ściganie osób publicznych, VIP-ów, przedstawicieli
władzy, elit / elyt itp. za językowe grzechy. Czyli trzeba żądać ściągania i
ukarania:
--- złodziei słów – zakłamujących naszą rzeczywistość
--- wyrażających się o INNYCH z pogardą i lekceważeniem
--- bluzgających z trybun (i stołków) publicznych nienawiścią (nieważne, że wynikającą z kompleksów…)
--- znieważających obywateli półprawdami, kłamstwami i manipulacjami
--- cyników grających na najniższych instynktach ludzkich, odwołujących się w sprawach zasadniczych do emocji zamiast do rozumu
--- itp. itd.
Zażądam też – a może raczej jakaś instytucja powinna to zrobić?, taka „SPECjalistyczna”; SPEC-ustawa? – lustracji słownych recydywistów historycznych, do piątego pokolenia wstecz. To niezbędne dla oczyszczenia atmoSFERY! Tu kilka soczystych przykładów na początek. I to nie jest nasze ostatnie słowo!
--- złodziei słów – zakłamujących naszą rzeczywistość
--- wyrażających się o INNYCH z pogardą i lekceważeniem
--- bluzgających z trybun (i stołków) publicznych nienawiścią (nieważne, że wynikającą z kompleksów…)
--- znieważających obywateli półprawdami, kłamstwami i manipulacjami
--- cyników grających na najniższych instynktach ludzkich, odwołujących się w sprawach zasadniczych do emocji zamiast do rozumu
--- itp. itd.
Zażądam też – a może raczej jakaś instytucja powinna to zrobić?, taka „SPECjalistyczna”; SPEC-ustawa? – lustracji słownych recydywistów historycznych, do piątego pokolenia wstecz. To niezbędne dla oczyszczenia atmoSFERY! Tu kilka soczystych przykładów na początek. I to nie jest nasze ostatnie słowo!
CZY ZA UŻYCIE
G…NA IDZIE SIĘ DO PUDŁA?
(wolę nie sprawdzać na własnym przykładzie... 😕)
(wolę nie sprawdzać na własnym przykładzie... 😕)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz