Poetycki taki
trochę tytuł wyszedł… Nostalgiczny, jak jesień, która rozpoczęła się dopiero
co. A rzecz dotyczy – oczywiście i wciąż – spacerów historycznych, konkretnie
tych tematycznych organizowanych przez CSW.
Spacerowicza na ul. św. Katarzyny, fot. Marcin Przegiętka. |
W minioną
sobotę odbył się spacer poświęcony słonecznikom = zegarom słonecznym w
przestrzeni miasta (choć większość z nich niezachowana…), poprowadzony przez
najlepszego ich znawcę dr. Krzysztofa Przegiętkę. Bywalcy toruniarni (i
czytelnicy książek SHS o sztuce Torunia) kojarzą z pewnością Jego nazwisko z
dzwonowymi tematami i Tuba Dei.
Tym razem słoneczniki, o których wiedzę popularyzuje od lat – druga pasja Krzysztofa, poza pracą zawodową: jest fizykiem (UMK), zajmuje się zastosowaniem zjawiska luminescencji do datowania osadów geologicznych i zabytkowej ceramiki.
Między innymi i tutaj artykuły Krzysztofa Przegiętki. |
Tym razem słoneczniki, o których wiedzę popularyzuje od lat – druga pasja Krzysztofa, poza pracą zawodową: jest fizykiem (UMK), zajmuje się zastosowaniem zjawiska luminescencji do datowania osadów geologicznych i zabytkowej ceramiki.
Przed katedrą, pośrodku nasz opowiadaczo-oprowadzacz 😏 Fot. Marcin Przegiętka. |
Ze słonecznikowego
frontu ważna informacja od Krzysztofa: zegar słoneczny na katedrze ma być zrekonstruowany, poczyniono w tym kierunku już pewne formalno-organizacyjne
kroki.
Pozostaje jeszcze „tylko” odtworzenie zegara słonecznego z Ratusza 😉
Na finał znów skojarzenia (nie chcą się ode mnie odczepić...)
– wpatrzeni w duchy
słoneczników (zob. foto) –
a Słońce odchodzi…
No, może nie tak dosłownie, na szczęście
– tylko słońce kwiatowe z klombu na plantach,
i tylko przekwita.
A jednak oznacza finał…
a Słońce odchodzi…
No, może nie tak dosłownie, na szczęście
– tylko słońce kwiatowe z klombu na plantach,
i tylko przekwita.
A jednak oznacza finał…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz