Nie mogę opędzić się refleksji, że patrząc na TO samo - nie widzimy TAK samo. Nieustannie do mnie wraca, przy okazjach bardziej i mniej ważnych. Oczywistość niby, ale nie do każdego dociera.
Podczas odwiedzin grobów najbliższych przed dniem Wszystkich Świętych na cmentarzu św. Jerzego taki oto obrazek.
Umarli podwójnie.
Ale nie równych prawach, bo martwe drzewo bez pomnika.
Umarli obok siebie
- w symbolicznej łączności ponad tym światem.
Ale nie równych prawach, bo martwe drzewo bez pomnika.
Umarli obok siebie
- w symbolicznej łączności ponad tym światem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz