Na obszarze od posesji Eduarda
Bernera (ob. ul. Poznańska 6/8) w kierunku Podgórza, w centrum Małych Piasków
przy północnej pierzei ulicy, położone były domy o konstrukcji szkieletowej.
Południową pierzeję ulicy zajmował kościół pw. św. św. Piotra i Pawła oraz duży
teren należący do parafii, wykorzystywany do celów rolnych (ogrodniczych). Dziś
są tu wielkie parkingi i Lidl, po drzewach wzdłuż ulicy ani śladu…
K |
U góry - dziś, niżej - to samo pole kościelne w głębi i ul. Poznańska w 1978 roku. |
Jednym z prusko-murowych zabytków jest dom z przyległościami, tj. typowymi zabudowaniami gospodarczymi w podwórzu, należący do piekarza Emila Haasa (od 1889 r.). Plany zabudowy i rozbudowy z lat 1890-1891 ukazują m.in. 2-kondygnacyjną werandę od strony wschodniej, dom z pruskiego muru miał być obity deskami, planowano piec piekarniczy, jest i studnia na posesji. W 1895 roku Emil Hass miał tu 2 domy, oficynę i 3 stajnie. Czy posesja kryła jakąś mroczną tajemnicę? – w 1909 w ogrodzie znaleziono szkielet mężczyzny, zakopany na głębokości około 1 m. Około 1910 właścicielki Emma i Elsa Hass projektowały modernizację, min. przybudówkę z pruskiego muru do starego domu mieszkalnego.
Dom piekarza Haasa (ul. Poznańska 24), wokół pustka... I beton. |
*historia znikania to
termin opisujący stan niektórych dawnych budowli w TORUNIU MIEŚCIE
ZABYTKÓW, ukuty na potrzeby artykułu o zabytkach lewobrzeża, zob. tom z IV konferencji Zabytki toruńskie młodszego pokolenia
Tu dygresja piekarni dotycząca,
acz z centrum Podgórza: starsi pamiętają i późniejsze znane tu zakłady: Celmera
(jak miał na imię?; Parkowa 22, ob. Bartkowscy) i Stanisława Klusa (Poznańska 78). Jedną ze
specjalności Celmera były egzotyczne z nazwy amerykany, zaś Klus, oprócz
wyrobów ciastkarskich (słynna stefanka, po 2 zł sztuka), oferował też lody – po
1 zł kulka. Wpadało się w drodze ze szkoły do domu...
Ul. Poznańska 26 - przed wyburzeniem. |
Na pierwszym planie zrujnowana willa Jaugschów, w tle ich czynszowa kamienica. Fot. Michał Kadlec |
Budynek gospodarczy w podwórzu przekształcono na mieszkalny, jednak przetrwał
tylko do 24 I 1945, tj. wybuchu na torach. W 1945 parter kamienicy od frontu
zajęła Milicja Obywatelska, mieszkania przydzielano milicjantom: takim o
wojskowym rodowodzie jeszcze przedwojennym, jak i tym nowo powołanym, typu
„PRL-owski kapitan bez matury”. Komisariat III MO funkcjonował tu do lat 90. XX
w. W pamiętnym grudniu 1980 stałym elementem pejzażu przedogródka (niem. Vorgarten,
ogródek od strony ulicy) były koksowniki i wartownicy.
Poznańska 30/32 to piasczana enklawa architektoniczna, odbijająca od prusko-murowej zabudowy centrum Piasków, z czasem także od nowoczesnej modernistycznej kamienicy czynszowej obok. Od lat 90. XIX w. także ta posesja była w posiadaniu rodziny Jaugschów, zabudowa obejmowała wówczas dom, stajnię i chlew. Willa z początku XX w., w prestiżowej lokalizacji – naprzeciwko kościoła, przybrała charakter pałacyku fabrykanta w obszernym ogrodzie. W 1910 dom zaopatrzono w werandę konstrukcji szkieletowej, wedle projektu Juliana Wykrzykowskiego. Modernistyczne przebudowy i rozbudowy dotyczyły podwórzowego zaplecza, jak np. garaży, stacji benzynowej na użytek firmowy (okazało się, że dystrybutor Maksymiliana Nogi przy ul. Poznańskiej 75 wcale nie był jedyny w Podgórzu w latach 30. XX w., jak sądzono do tej pory – więcej w książce), i związane były z działalnością gospodarczą Jaugscha. Ogród stanowił centrum życia rodzinnego i towarzyskiego, był tu kort tenisowy, zimą lodowisko dla dzieci.
Poznańska 30/32 to piasczana enklawa architektoniczna, odbijająca od prusko-murowej zabudowy centrum Piasków, z czasem także od nowoczesnej modernistycznej kamienicy czynszowej obok. Od lat 90. XIX w. także ta posesja była w posiadaniu rodziny Jaugschów, zabudowa obejmowała wówczas dom, stajnię i chlew. Willa z początku XX w., w prestiżowej lokalizacji – naprzeciwko kościoła, przybrała charakter pałacyku fabrykanta w obszernym ogrodzie. W 1910 dom zaopatrzono w werandę konstrukcji szkieletowej, wedle projektu Juliana Wykrzykowskiego. Modernistyczne przebudowy i rozbudowy dotyczyły podwórzowego zaplecza, jak np. garaży, stacji benzynowej na użytek firmowy (okazało się, że dystrybutor Maksymiliana Nogi przy ul. Poznańskiej 75 wcale nie był jedyny w Podgórzu w latach 30. XX w., jak sądzono do tej pory – więcej w książce), i związane były z działalnością gospodarczą Jaugscha. Ogród stanowił centrum życia rodzinnego i towarzyskiego, był tu kort tenisowy, zimą lodowisko dla dzieci.
W styczniu 1945 nieruchomość ucierpiała nieznacznie, zniszczenia
określono na zaledwie 7%. Nowymi jej właścicielami zostali Władysław i Lucjan
Kuropatwowie. Dziś dom jest w ruinie, w niczym nie przypomina pałacyku z okresu
świetności w latach 10.-30. XX w.
Ul. Poznańska 34, detal (stan z 2014 roku). |
Duża kamienica oferowała kilka lokali handlowo-usługowych na parterze. Wspomnijmy najbardziej znaną firmę, która pracowała tu pod koniec lat 30. XX w. – to zakład fryzjerski Konrada Kanta, mistrza wiecznej ondulacji, znany nie tylko w Toruniu, ale na Pomorzu, w kraju i zagranicą nawet, za sprawą mistrza porównywanego z Antoine’m Cierplikowskim, który w branży fryzjerskiej zrobił światową karierę w Paryżu. Konrad Kant chwalił się, iż potrafi zaondulować jednocześnie 9 wytwornych główek dzięki aparatowi swej konstrukcji i swego pomysłu. Mistrza znamy m.in. z toruniarni 😊.
Styczniowy wybuch w 1945 uszkodził znacznie mury II piętra tej kamienicy, strop I piętra w tylnej części budynku, oficynę, tylko do rozbiórki nadawały się: przybudówka, chlewik, garaż.
Kamienica „graniczna” – na granicy Piasków i Podgórza, to ta pod nr. 36, pobudowana nad skanalizowaną strugą młyńską. Nieliczne fotografie z epoki uświadamiają, że w odniesieniu i do tego domu można mówić o historii znikania – pierwotnie charakter elewacji dookreślał detal architektoniczny, którego dziś już nie ma.
W księdze adresowej Torunia wraz z Podgórzem z 1923 odnotowano, że Piaski zamieszkuje 398 osób – zapewne chodziło o obie wsie: Małe Piaski i Wielkie Piaski. Próbę ich aneksji Podgórz podjął w 1925, bez efektu. W 1933 to już Piaski dojrzały do połączenia, ale teraz sprzeciwił się temu Toruń, jako że niebawem miał dokonać aneksji całego lewobrzeża. Piaski stały się częścią Podgórza w 1934 roku – nazwa ta przestała funkcjonować (choć wciąż żyje wśród piasczan-podgórzan).
Tu historyczna – czy raczej ahistoryczna – ciekawostka: dziś Piaski to nazwa nowego osiedla domów jednorodzinnych na skraju Stawek, przy nowym moście drogowym.
C.D.N.
Z przygotowywanej książki
Podgórz. Toruńskie przedmieścia sprzed lat
(Dom Wydawniczy Księży Młyn w Łodzi)
Nieustająco zapraszam też do wirtualnych spacerów podgórskich
z pomocą aplikacji / strony internetowej PODGÓRZ WIDMO.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz