Szukaj na tym blogu

czwartek, 8 maja 2014

CHCESZ POGADAĆ - KUP FONOGRAF (ROZRYWKOWI TORUNIANIE)



U schyłku lat 90. XIX w. zachwalano wielką nowość – familijny fonograf, do użytku domowego. Niebawem toruński skład A. Naucka oferował kolejną nowość – sprzedaż kinematografów (1899), a także instalowanie aparatów telefonicznych w domach. Około 1900 roku fonografy wkroczyły do domów torunian.
Thorner Presse, 17.12.1899.

Thorner Presse, 12.06.1908.
„Phonos – maszyna do mówienia, ale i do odtwarzania muzyki, kupletów, oper”, w cenie od 25 mk., to oferta znanego Musikhaus (Domu Muzycznego) Wilhelma Zielkego, Coppernicusstr. 22 (ob. ul. Kopernika). Można tam było nabyć także płyty, automaty muzyczne dla restauratorów, instrumenty i mechanizmy grające, obok... maszyn do szycia i rowerów.
Za 15-75 mk. oferował
gadające aparaty zegarmistrz Hugo Sieg, Elisabethstr. 10 (ob. ul. Królowej Jadwigi). Gnom kamerę zachwalał Paul Weber, Breitestr. 26 (ob. ul. Szeroka) i Culmerstr. 1 (ob. ul. Chełmińska) (1900).
W 1906 roku Gustav Meyer, Seglerstr. 23 (ob. ul. Żeglarska) miał na składzie już nie tylko latarnie magiczne, ale i kinematografy, podobnie jak M. Fischer w sklepie z... zabawkami, Rynek Staromiejski 35 (1910). W miejscowej prasie polecano też zonophony i płyty do nich, do nabycia przez firmę Internationale Zonophone Company w Berlinie (1908), ale niebawem także na miejscu – u wspomnianego Wilhelma Zielkego (1910).
Gazeta Toruńska, 27.11.1910.
Miejscowym potentatem handlowym tej specjalności była Centrala Gramofonów – Specjalny Skład Zabawek – Kinematografy Alex / Aleksander Beil, Culmerstr. 4 (ob. ul. Chełmińska), która oferowała wielki wybór gramofonów i płyt z muzyką i śpiewem, kinematografy, koleje żelazne „z rozpędem elektrycznym” i wszelkie do nich przynależności, aparaty naukowe, maszyny influencyjne, telefony, różne urządzenia elektryczne (1910-1913). Beil miał drugi sklep tej branży w Bydgoszczy.
Thorner Presse, 20.11.1910.

Thorner Presse, 30.11.1913.

Aparaty do mówienia, gramofony, płyty miał na składzie nawet Władysław Katafias, choć specjalizował się w branży... samochodowo-rowerowej.


(Z mojej najnowszej książki

„TORUŃSKIE TEATRY ŚWIETLNE, CZYLI KINA, WYTWÓRCZOŚĆ FILMOWA
I MIEJSCOWE GWIAZDY 1896-1939.
O kulturze czasu wolnego dawnych torunian”)
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.