Szukaj na tym blogu

niedziela, 1 lipca 2018

FOTOGRAFIE KURTA GRIMMA - ODGÓRNE WZMOŻENIE I CENA Z KOSMOSU


To o książce pt. Okupowany Toruń w obiektywie Kurta Grimma. Niemiecka fotografia propagandowa ze zbiorów Muzeum Okręgowego w Toruniu, wydanej przez Muzeum. Na tę książkę toruniofile czekali długo, baaaardzo długo. Nareszcie jest.
 

Szkoda tylko że niezbędne było rządowo-ministerialne wzmożenie dotyczące reparacji wojennych i związany z nimi odgórny program opracowywania strat wojennych (program: Badanie polskich strat wojennych, 2017). Bo tak zdaje się było, prawda? Było wieeele czasu i wieeeele okazji (jeśli komuś do działania potrzebny jest zawsze bodziec zewnętrzny / rocznica / wzMOŻEnie, prikaz itd. 😀), żeby ten kapitalny pod wieloma względami zabytkowy materiał UDOSTĘPNIĆ. Dziś „już” jest udostępniony / „udostempniony” 😕, ale popularyzacja w ograniczonym zakresie, bo cena z kosmosu (zob. Toruń w książkach).


Zespół fotografii Kurta Grimma, "nadwornego" fotografa hitlerowskich władz w okupowanym Toruniu, jest wartościowy dla dziejów i ikonografii miasta, to oczywiste, szkoda, że tak długo pozostawał tylko w czeluściach magazynów muzealnych. Największym i oczywistym atutem książki są same fotografie. Dobrze, że jest informacja nt. Grimma (Iwona Markowska; Grimm był i w toruniarni) oraz historyczne wprowadzenie ukazujące codzienność torunian na tle wydarzeń Wielkiej Historii (dr. hab. Sylwia Grochowina), pozwalające zrozumieć kontekst społeczny i kulturowy.

Kilka uwag po pobieżnej lekturze:
- oprócz wymienionych w Życiu codziennymkin, ważnych dla hitlerowców podobnie jak fotografia ze względów propagandowych: przy Prostej, Warszawskiej, Mickiewicza, działało też kino na Podgórzu pn. Berg, Bergtheater, a planowane było kolejne na przedmieściu Mokre. Ważne to o tyle, że okupanci zamierzali konsekwentnie „pokryć” obszar miasta siecią przybytków X Muzy, służących wiadomym celom.
- nazwy ulic podawane są niekonsekwentnie: czasem niemieckie z przełożeniem na aktualne, czasem tylko obecne
- literatura odnośnie do obiektów uwiecznionych na zdjęciach jest podawana tylko w niektórych przypadkach, co zrozumiałe w tej formule albumu, ale skoro jest – wypadałoby podać publikacje zawierające najnowsze ustalenia. Uwaga ta dotyczy np. Nowej Gazowni (poz. 296) – pierwsze monograficzne opracowanie to artykuł Marcina Ceglarskiego i JakubaPolaka; Pięknej Madonny (poz. 514) – zaskakujące, że (szczególnie w tym kontekście) zabrakło przywołania książki Włodzimierza Kalickiego i Moniki Kuhnke Uprowadzona Madonna.
- spis literatury – nieczytelny zapis dotyczący stron internetowych: brak tytułów przytoczonych stron, portal itd., a sam e-adres to nie zapis bibliograficzny (spróbuj wstukać bez pomyłki 😅).

Mankamentem książki jest, w mojej ocenie, włączenie w tok foto-opowieści o bieżącym życiu miasta widzianym okiem (i obiektywem) Niemca fotografii stanowiących kopie zdjęć sprzed lat i dekad, z końca XIX – początku XX w., wykonanych przez Grimma. Takie przeskoki, niekonsekwencja narracji mogą być mało zrozumiałe dla tzw. przeciętnego odbiorcy. Wystarczyło te zdjęcia-kopie wykonane przez Grimma wydzielić jako osobny podrozdział, przy okazji wspomnieć co nieco więcej o akcji systematycznego i metodycznego fotograficznego kopiowania dzieła sztuki przez hitlerowców – i kolejny krok do kolejnego albumu gotowy! Tym bardziej, że jest planowany drugi tom,  o czym wspomniano we Wprowadzeniu. Hmmm, czy zawartość trochę jak w moim (muzealnym jeszcze) opracowaniu pt. ZAGRABIONE, UTRACONE MUZEALIA TORUŃSKIE I INNE ZABYTKI MIEJSCOWE. O stratach wojennych Muzeum w Toruniu, ale i o powojennej "planowej gospodarce muzealiami"*? (przygotowanym lata temu bez bodźca zewnętrznego 😆😆😆). Tekst leży w Muzeum (w szufladzie / koszu na śmieci dyrekcji) od 2011 roku. (Pozdrawiam dyrekcję!)

*Efekty tego obszernego opracowania to m.in. artykuł o wypartej z historii niemieckiej galerii malarstwa, planowa gospodarka muzealiami w toruniarni, spotkania w Książnicy: m.in. o "trzech albumach toruńskich" tu (jeszcze pracując w Muzeum wnioskowałam o ich publikację...), o zdublowanym obrazie Zerwaniu mostu... tutaj, utracone judaica, czystka w Muzeum - tu też o obrazach odnalezionych w handlu antykwarycznym itp. itd.



Na koniec miałam ochotę dać zagadkę,
ale za trudna chyba nawet dla niektórych hmmm muzealników 😉. Zaryzykuję
.
Zadanie brzmi:
na fotografiach ze stron 116 (wnętrze restauracji w Dworze Artusa) i 225 (południowa pierzeja Rynku Staromiejskiego)
odszukaj detal-przedmiot-obiekt,
którzy przetrwał wojnę i znajduje się w zbiorach Muzeum.
Czekam na odpowiedzi!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.