Szukaj na tym blogu

niedziela, 15 lipca 2018

GDZIE MIAŁA BYĆ WYRAŻANA WDZIĘCZNOŚCI ARMII CZERWONEJ? (POMNIKOLOGIA)

W październiku 1945 roku Zarząd Miejski Torunia pisał do Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy: Komenda Wojenna w Toruniu podała do wiadomości, że zamierza postawić pomnik dla uczczenia pamięci poległych żołnierzy radzieckich (APT, zespół: Miejska Rada Narodowa i Zarząd Miejski). Idea ta wyszła od płk. Andrejewa i dr. Cieślaka, powstał Obywatelski (!) Komitet Budowy Pomnika Wdzięczności Poległym Bohaterom Armii Radzieckiej. Dr Cieślak ponoć spotkał się z tego powodu z szykanami: otrzymał list z pogróżkami, który złożył jako dowód w Urzędzie Bezpieczeństwa. Budowę rozpoczęto mimo podanych wcześniej informacji, że konieczne są zgody Wydziału Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego oraz konserwatora zabytków (...z uwagi na bliskość obiektu zabytkowego). Co tam urzędowe zgody, skoro wola jest...
Fot. Biblioteka Uniwersytecka w Toruniu


Dalej czytamy: W/g okazanego szkicu, sporządzonego przez niemieckiego jeńca wojennego, pomnik stanowi obelisk... Jeśli faktycznie do wykonania projektu pomnika chwały żołnierzy radzieckich wykorzystano niemieckiego jeńca – szczególny to chichot historii...
Kolejna ważna informacja dotyczy zapisów związanych z planowaną lokalizacją monumentu. Na wiosenne miesiące 1946 roku datowane są pisma dotyczące rozpoznania terenu, tj. prowadzenia wierceń niezbędnych dla podjęcia tej decyzji – na wzgórzu przy ul. Traugutta obok dworca Toruń Miasto (!). Była to jedna z rozważanych lokalizacji, jednak zarzucona. 
Gdyby zapadła decyzja pozytywna, mielibyśmy tu takie swego rodzaju "pomnikowe zagłębie" prusko-polsko-radziecko-polskie: pomnikowy most kolejowo-drogowy, obelisk ku pamięci gen. Hallera, tenże monument radzieckich żołnierzy-bohaterów, pomnik kolejarzy - ofiar II wojny światowej.)

Zwracam uwagę na jeszcze jeden szczegół, wspomniany przez Mirosława Golona w Roczniku Toruńskim (Autor omówił też pamiętną historię rozebrania tej realizacji). „Pomnikowe” zadłużenie Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej, w kwocie 40.000 zł, ostatecznie wiceprezydent Torunia Stanisław Żółtowski polecił spłacić przez Zarząd Miejski (!). Taki dodatkowy wyraz wdzięczności. Wcześniej padło oficjalne pytanie: czy dług ma spłacić TPPR czy całe społeczeństwo, skoro brało udział w budowie monumentu? Cóż, to kwestia pojmowania obywatelskości (Obywatelski Komitet Budowy Pomnika).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.