Szukaj na tym blogu

niedziela, 29 kwietnia 2018

POMNIKI i POPOMNIKOWE PRZESTRZENIE, ORŁÓW i GRYFÓW DAWNYCH WSPOMNIENIE

Pomniki i popomnikowe przestrzenie, orłów i gryfów dawnych wspomnienie – pod takim hasłem odbył się 95. Spacer fotograficzny TSF i taki też (przy)długi tytuł miała moja prezentacja pokazana – tradycyjnie – w Wejściówce na finał spaceru. Spotkaliśmy się pod mostem 😃 kolejowym – na skraju przestrzeni, którą można uznać za swego rodzaju „pomnikowe zagłębie” (nie jedyne w mieście!), jeśli cezurę czasową usunąć, bo:

- swego rodzaju pomnikiem był sam most kolejowo-drogowy (potęgi państwa pruskiego, 1870-1873); dziś szpetnie okaleczony  i (w osi ulicy) zasłonięty kładką stacji przesiadkowej
- nieopodal pomnik feldm. Paula von Hindenburga (1915), na wzgórzu (pozostałość umocnień ziemnych twierdzy) nieopodal…
- …przerobiony wkrótce po 1920 r, samowolnie przez wojaków,   na pomnik gen. Józefa Hallera
- podczas ostatnich poszukiwań w archiwum dowiedziałam się, że na wzgórzu przy ul. Traugutta, w pobliżu dworca Toruń Miasto, była jedna z proponowanych lokalizacji pomnika… Wdzięczności Bohaterom Armii Czerwonej (prowadzono próbne odwierty)
- pomnik kolejarzy – ofiar II wojny światowej na p. 18 Stycznia
Pomnik kolejarzy,
a raczej otoczenie z kadrowaniem nietypowym...
- pomnik gen. Hallera zamykający oś widokową Wilehlmstadt / przedmieścia św. Katarzyny (choć odwrócony do niego plecami)…

- …jak pierwotnie tę oś zamykał kościół garnizonowy, w czasach PRL-u zasłonięty co nieco blokami mieszkalnymi i stacją benzynową. Kościół sławił chwałę oręża: pruskiego, a po 1920 r. – polskiego (po 1920 r. zmiana wystroju wnętrza, grupa rzeźbiarska Sursum Corda Ignacego Zelka z symbolicznym orłem zrywającym się do lotu stanowiącym bazę / podstawę dla figury  Chrystusa dźwigającego krzyż – zob. DZIEJE SZTUKI TORUNIA).
Takie podwójne z trójcą / Trójcą skojarzenia.

- na placu przykościelnym: niegdyś pomnik Marszałka Józefa Piłsudskiego (na terenie wojskowym, 1928), zrekonstruowana statua Matki Boskiej Królowej Polski (1927) – z orłem, współczesny kamień pamiątkowy żołnierzy AK – z orłem i gryfem. Obecność tych ostatnich podkreślam, bo tropiliśmy orły i gryfy – w kontekście wiadomego stulecia.



Historyczny taki oto konglomerat pomnikowo-epokowy… Po drodze okazało się, ze pomnikowe natężenie występuje też w innych rejonach (Toruń miasto pomNIKów), ale zdaje się, ze tylko tu takie pomieszanie epok.
Przy d. kasynie przy ul. Fredry specjalnie dla nas
przygotowana kompozycja (prawie)biało-czerwona 😉
Nastawiliśmy oko / obiektywy na poszukiwanie państwowych Orłów i pomorskich Gryfów, a także biało-czerwonych motywów.
Składnia trochę nie taka 😉


Nie powiem, mieliśmy w tej kwestii pewne sukcesy 😉, choć nie wszystkie orły były tymi poszukiwanymi… Ten z domu Gutenberga, przy ul. św. Katarzyny 4, okresu pruskiego, ciekawy m.in. z powodu atrybutów – co trzyma w szponach? Czy dobrze widzę, że narzędzia jakoweś drukarskie?

Skromniutki w formie orzeł na budynku straży pożarnej.
Z placu przykościelnego wstąpiliśmy na Nowe Miasto (dla zegara słonecznego i herbu Nowego Miasta - tu jest PRZESZŁOŚĆ ZNIKAJĄCA NAMACALNIE), dalej ul. Szumana poszliśmy w kierunku Urzędu Marszałkowskiego, gdzie jest zachowany piękny, stylowy Gryf Pomorski, obok którego usadowiono wizerunek urzędowy Orła – kłócący się z formą modernistycznego gmachu i Gryfa… Modernistyczny orzeł „odleciał”, podobnie jak na sąsiednim gmachu banku (d. Bank Rolny) - została pusta płycina.

Najciekawsza historia dotyczy jednak poza-spacerowego orła – z gmachu dyrekcji Lasów Państwowych przy ul. Mickiewicza – ale jako że to dłuuuższa historia i wymaga jeszcze sprawdzenia kilku tropów, opowiem o niej przy innej okazji. Obecny stan dociekań przedstawiłam spacerowiczom w Wejściówce – ciąg dalszy na pewno nastąpi! Marzenie takie: aby orły wróciły...

Ciekawe są historie dotyczące dwóch pomników: Wolności / Niepodległości / Zwycięstwa, które planowano zaraz po powrocie do Macierzy (1921 ) i na 10-lecie Niepodległości (1928), których nie mogliśmy fotografować, bo ich nie zrealizowano, ale wyobraziliśmy sobie ten pierwszy pomnik, który miał stanąć w miejscu pruskiego pomnika Wojaków (Kriegerdenkmal) na pl. Teatralnym (o tym też było w Wejściówce).

Wielcy bohaterowie – Haller i Piłsudski – zawitali do Torunia po latach (to nowe kompozycje pomnikowe), ale są też dzieła zrekonstruowane, jak wspomniana figura Matki Boskiej Królowej Polski, czy obelisk Stefana Łaszewskiego, pierwszego wojewody pomorskiego.
W kręgu Wielkiego Józefa też swego rodzaju „pomnikowe zagłębie”… Wielki Józef prezentował się nam się różnorodnie (sposób widzenia zależy od wiedzy i nastawienia; nie tylko od punktu siedzenia!); mnie ukazał perspektywę „spod buta”. A moje historyczno-rzemieślnicze nachylenie pozwoliło dostrzec na skraju płaszcza – od tyłu rzecz jasna – znak mistrza odlewnika. Spacerowicze wszak zaglądają wszędzie, nawet pod kapot 😀

Spod buta...

Przy okazji pracy nad tematem „pomnikowym”, drążenia wątku orłów w przestrzeni publicznej, a także samego spaceru kilka refleksji:
- czy każdy ważny bohater i ważne wydarzenie muszą być upamiętniane pomnikiem?
- czy nie stać nas na realizacje o cechach artystycznych?, SYMBOLiczne – a nie tylko dosłowne?
- czy nadmiar nie sprzyja dewaluacji pomnikowych idei?, tak jak w życiu nadmiar powoduje dezorientację i utrudnia wartościowanie.

Fotografie Spacerowiczów do obejrzenia podczas 
7. konferencji z cyklu Zabytki toruńskie młodszego pokolenia, 
pt. PRAKTYCZNY PATRIOTYZM 1918/1920 - 2018:
różne odsłony niepodległości

= 12 V, godz. 10.00-15.00, Biblioteka Diecezjalna.
Konferencja pod patronatem Europejskiego Roku Dziedzictwa Kulturowego.




 

piątek, 27 kwietnia 2018

EUROPEJSKI "PRAKTYCZNY PATRIOTYZM"

Z satysfakcją donoszę, że 7. konferencja z cyklu ZABYTKI TORUŃSKIE MŁODSZEGO POKOLENIA, pt. Praktyczny patriotyzm 1918/1920 - 2018: różne odsłony niepodległości, która już niebawem (12 V) znalazła się wśród wydarzeń i imprez, którym przysługuje tytuł:

Wydarzenie zostało objęte patronatem 
Europejskiego Roku 
Dziedzictwa Kulturowego 2018


Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, 
że na "młodszym pokoleniu" 
przEszłość spotyka się z przYszłością.

A toruniofile - z ciekawymi książkami 😊
(cena promo tylko 12 V!)
Zapraszam


czwartek, 26 kwietnia 2018

KSIĄŻKA O TORUŃSKICH MOSTACH - ZAPRASZAM

Było co nieco (drobiazgów różnych) w toruniarni o mostach / mostACH! miejscowych wszelakich:
- o zastępczych propozycjach pontonowych (historycznych, sprzed wielu lat oczywiście)
- nawet o krowim mostku, choć to przecież wiadukt 
Kto cierpliwy, niech szuka dalej 😉

Ten mostowy wstęp tylko po to, aby zaprosić
na książkowe spotkanie z autorem:
Bogusław Obiegałka
opowie o swojej nowo wydanej książce Toruńskie mosty i ich budowniczowie.
Oczywiście = Książnica Kopernikańska, 9 maja, godz. 18.00.

Wydawcą tej pozycji, obowiązkowej w biblioteczce toruniofila (DOSTĘPNA podczas spotkania),  jest Fundacja na Rzecz Rozwoju Nauki w Zakresie Inżynierii Lądowej im. Aleksandra i Zbigniewa Wasiutyńskich w Warszawie. 

Spotkanie to okazja do porozmawiania o miejscowych przeprawach, dawnych i współcześnie funkcjonujących, oraz o ich budowniczych nie tylko w kategoriach historycznych, ale też z punktu widzenia inżyniera – specjalisty w dziedzinie projektowania i budowy mostów. Podczas opowieści o powstawaniu publikacji i mostowych historiach Bogusław Obiegałka rozwinie wątki, które – ze względu na obszerność tematu – w książce zostały zaledwie zasygnalizowane, nie zabraknie też akcentów „z humorem”.

W spotkaniu weźmie udział p. Witold Tokarski, (emerytowany) aktor toruńskiego teatru, który odczyta wybrane toruńsko-mostowe fragmenty książki.



z książki...

Jak pisze autor: ...poświęcono uwagę historii budowy nowych mostów, odbudowy zniszczonych i utrzymania użytkowanych mostów w Toruniu. Zmagania z naturą Wisły, mosty nad przeszkodami naturalnymi i sztucznymi (związanymi z dawnymi fortyfikacjami), powstałymi tu w wyniku działań celowych, to ważny temat. Trud wykonywania prac mostowych ponad przeszkodami, budowniczowie mostów i ich biografowie – to na przykładzie Torunia wielowiekowa, interesująca historia.

z książki...

Dr inż. Bogusław Obiegałka prowadził zajęcia dydaktyczne z projektowania i budowy mostów na Politechnice Warszawskiej, zajmował się badaniami polowymi i laboratoryjnymi, w szczególności mostów kolejowych zbudowanych z betonu sprężonego. Uczestniczył w projektowaniu czterech dużych przepraw mostowych przez Wisłę, m.in. na odcinku autostrady w Toruniu, a także w konferencjach Estetyka mostów, organizowanych przez Instytut Dróg i Mostów Politechniki Warszawskiej i Oddział Warszawski Związku Mostowców RP.

Pamiętacie tę pozycję? To od niej zaczęło się poznawanie (pra)historii toruńskich mostów: autorzy Bogusław Dybaś i Kazimierz Walczak, wyd. Towarzystwo Miłośników Torunia w 1989 roku.
 

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.