Szukaj na tym blogu

wtorek, 21 lipca 2015

BASEN NA OSIEDLU REJA III (KALENDARIUM CODZIENNOŚCI)

W sierpniu 1968 roku (czy też było wówczas tak upalnie?) w „Nowościach” snuto wizje przyszłości – jak to będzie w 1975 roku. Tytuł artykułu brzmiał: „Wody wystarczy dla wszystkich? Wizja roku 1975”, z podtytułem: „Kąpieliska miejskie i dzielnicowe. 2500 miejsc Pod Grzybem. Szanse Barbarki i Przysieka.”
Potrzeba dużej liczby basenów kąpielowych! Niewiele się w tej materii zmieniło… :-) Toruń, który w roku 1975 może liczyć około 150 tys. mieszkańców, jak wówczas prognozowano, potrzebuje miejsc do wodnej rekreacji, zapewniających bezpieczeństwo. Pomyśleli o tym architekci i urbaniści opracowujący perspektywiczny plan zagospodarowania przestrzennego: „mówi się o pełnym zagospodarowaniu dwóch wysp na Wiśle, budowie podmiejskich ośrodków rekreacyjnych itp.”
Ponieważ to odległa wizja, autor artykułu postanowił skupić się na istniejących już planach, które miały zaspokoić równomiernie potrzeby różnych dzielnic miasta.
„W sąsiedztwie Domu Kultury Elany, przy ul. Bażyńskich, ma być wybudowany spory basen kąpielowy. (…) Słychać także o szansach budowy w kompleksie szkół zawodowych obok oddanego w tym roku do użytku krytego basenu także drugiego – otwartego. Piękne urządzenia zaprojektowano dla ośrodka akademickiego na Bielanach. (…) Przewidziano jeszcze kąpielisko na Osiedlu Reja III opodal stadionu żużlowego.”
Największe kąpielisko w mieście, przy ul. Nadbrzeżnej, było wówczas w budowie. Informowano, iż w pięciu basenach i brodzikach będzie mogło kąpać się jednocześnie ponad 2500 osób. „Będą tu też szatnie, łaźnie, sauny, bar szybkiej obsługi i kawiarnia z rozległym tarasem.”
I dalej: „Niedawno donosiliśmy też o ciekawej inicjatywie Młodzieżowej Spółdzielni Mieszkaniowej, która pragnie wybudować obszerny pawilon wyposażony w różne urządzenia kulturalne, a także salę gimnastyczną i basen.”
Przyszłościowo miejskim ośrodkiem wypoczynkowym ma zostać Barbarka, a do wykorzystania są także atrakcyjne tereny pobliskiego Przysieka. „Projektantów kusi tu szansa wykorzystania dużych stawów, które niewielkim stosunkowo kosztem można by zamienić w piękne kąpielisko.”

Tyle (niedawna) historia. 
Kto pamięta jeszcze basen na Jordankach? Tak wyglądał 9 lat temu. 
Kiedyś wodnym uciechom służyła po prostu Wisła.

Fot. ze zbiorów prywatnych

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.