Szukaj na tym blogu

wtorek, 25 sierpnia 2015

KONKURSOWE CZESANIE PAŃ (FRYZJERSKO)



W okresie międzywojennym w Toruniu, Bydgoszczy i innych miastach, organizowano  pokazy fryzjerskie i konkursy, często nazywane „konkursowym czesaniem pań”. Tradycja przetrwała – także w PRL-u urządzano takie konkurso-pokazy. Tu kilka zdjęć z archiwum Lukrecji i Ryszarda Kołodziejczaków. Pani Lusia była autorką niektórych konkursowych (niesamowitych) fryzur :-)
Nauka perukarstwa w szkole fryzjerskiej w Toruniu, 1951 r.

Efekt młodzieżowego konkursu fryzjerskiego
w Warszawie, 1958 r. Praca p. Lusi.
Konkursowe czesanie pań - już w latach 60.,
też w Dworze Artusa.


Konkursowe czesanie pań w Toruniu zorganizował w 1927 roku Związek Pomocników Fryzjerskich. Pierwsza tego rodzaju impreza w mieście miała miejsce w Dworze Artusa. Stanowiła zwieńczenie i zakończenie 4-tygodniowego kursu fryzur damskich, który prowadził p. Miloch. W zawodach uczestniczyło 19 fryzjerek i fryzjerów, „pod których rękami powstawały bardzo udatne fryzury tak fantazyjne, historyczne, jak i modne a la garconne, lecz stosownie do ostatnich wymogów mody już bardziej skomplikowane i wymagające dużej zręczności  i zmysłu artystycznego”. Dziennikarz ze
Słowa Pomorskiego donosił, iż w ocenie członka jury p. Zblewskiego z Chełmna, poziom artystyczny wykonanych podczas konkursu prac był wysoki. A Zblewski wiedział, co mówi – ostatnio odwiedził bowiem wszechświatową wystawę fryzjerską w Paryżu. Popisy mistrzów nożyczek i grzebienia, które trwały godzinę, oglądał licznie zgromadzona publiczność.
Wyniki były następujące:
klasa I – I nagrodę przyznano p. Skrobackiej za fryzurę fantazyjną, II – p. Olszewskiej za fryzurę modną, 
III – p. Cichiewiczównie za fryzurę modną, 
IV – p. Milochowi za fryzurę modną. 
Pochwałę za fryzurę modną uzyskała p. Żurawska. 
W klasie II, za fryzury modne przyznano następujące nagrody: 
I – p. Knieciowi,
II – p. Kwiatkowskiemu, 
III – Rysmanowskiemu, 
IV – p. Chojnickiemu.
W jury zasiadali panowie: wspomniany Zblewski z Chełmna, Ksawery Ebert z Torunia (starszy cechu), Śliwiński z Bydgoszczy, Soliński z Inowrocławia. Na zakończenie były mowy, wręczenie dyplomów dla najlepszych fryzjerów. 

W tym samym 1927 roku „wszechpolskie popisy damskiego czesania i wystawę prac włosowych i uczesanych biustów oraz kosmetyczno-perfumeryjną” urządziło Towarzystwo Pomoc- ników Fryzjerskich w Bydgoszczy. W ramach popisów damskiego czesania wyróżnione dwie klasy. Klasa I obejmowała fryzury modne i fantazyjne, czas czesania: fryzura modna – 45 minut, fantazyjna – 60 minut. Klasa II to fryzury modne, czas czesania wynosił 60 minut. Opłaty ustalono następująco: na wystawie prac włosowych – stawka od sztuki (peruki itd.) 2 zł, na wystawie „uczesanych biustów – stawka od biustu 5 zł.
Odbywały się turniej w kolejnych latach. Latem 1933 roku fryzjerzy pomorscy spotkali się na dwudniowym zjeździe w Toruniu, połączonym z konkursem sztuki fryzjerskiej. Były 2 turnusy: mistrzów i czeladników(czek). „Z pierwszych każdy musiał wykonać fryzurę wodną lub żelazkową [chodzi o trwałą ondulację], a następnie historyczną lub fantazyjną. [Wysokie wymagania...] Łagodniejsze warunki postawiono czeladnikom. Jury sędziowskie stanowili pp. Formanowski i Kolendowicz z Poznania, oraz Ronowicz z Bydgoszczy. Odznaczonym udzielono 12 cennych nagród.” 

W 1935 roku mistrzowie fryzjerstwa zaprezentowali swój kunszt podczas wielkiego Święta Rzemiosła Pomorskiego. Na ich platformie byli modele fryzowani w zgodnie z modą wieków minionych, w historycznych strojach.
 
W latach 30. nieodmiennie na tego rodzaju pokazach i konkursach królowała już trwała ondulacja. Konkursowe czesanie pań w styczniu 1939 roku, urządzone przez Towarzystwo Pomocników Fryzjerskich, odbyło się w sali kasyna podoficerskiego. Udział wzięło 13 uczestników. „Na pierwszy ogień wykonano wodną ondulację, podczas suszenia uczesania wykonano druga fryzurę – żelazkową ondulację. Przed lustrami zasiadło 25 pięknych modelek w najnowszym uczesaniu, czekając na osądzenie prac przez sąd konkursowy, któremu przewodniczył przedstawiciel cechu fryzjerskiego w Toruniu, podstarszy p. Leon Chojnicki.” W jury zasiadali także panowie: Edward Piątek z Bydgoszczy, Zygmunt Hoffmann z Inowrocławia, Alfons Śliwiński z Torunia, oraz Kaczmarek i Chlebowski z Bydgoszczy. Atmosferę rywalizacji potęgowało oczekiwanie na wyniki konkursu. Zanim je ogłoszono goście mogli obejrzeć pokaz fryzur i sukien, który szczególnie podobał się paniom. Suknie pochodziły z firmy Boruszak, ul. Królowej Jadwigi. Wreszcie ogłoszono wyniki. „W żelazkowej ondulacji I nagrodę otrzymała p. Elżbieta Ruszkiewiczówna, II – Wacław Gmurski, III – Waleria Olkiewicz. W wodnej ondulacji: I – Aleksander Kant (syn sławnego Konrada Kanta z Podgórza), II – Stanisława Olszewska,  Wacław Gmurski. Po zakończeniu imprezy odbył się wieczorek towarzyski.  

Jeszcze kilka ujęć ze zmagań mistrzów nożyczek i grzebienia
w latach 60., w Dworze Artusa.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.