Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 12 marca 2018

WITRAŻOWA NAPRAWA FLISACZEGO ZEGARA

Oj, biedna moja toruniarnia!
Zaniedbana, odłogiem leży
z powodu wiosennych moich drążeń "w temacie" podgórskim... 

Póki co, impresja taka - z historycznym odniesieniem oczywiście 😊 - z niedzielnego upalno-wiosennej przechadzki po mieście.


Czy zwróciliście kiedyś uwagę na ten detal? Z historycznym przekłamaniem? Zegar Flisaczy na wieży katedry "naprawiony", tj. z dodaną wskazówką minutową 😄 Nic to, że w czasie kiedy zegar powstał (około / przed 1433), wskazówki minutowej nie znano...


fot. Książnica Kopernikańska

Zdarzali się "naprawiacze" i przed wiekami - znamy pocztówki z widokiem kościoła Świętojańskiego, gdzie tarcza zegarowa zaopatrzona jest w DWIE wskazówki.

"Naprawiacze" popłynęli...
Z niewiedzy czy nadgorliwości? A może z nieuwagi po prostu?
Ja popłynęłam celowo i świadomie - w piernikajkach,

Piernikajki w formie książkowej
będą gotowe po wakacjach!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.