Szukaj na tym blogu

środa, 23 marca 2016

MOJE / "MOJE" BYDGOSKIE


Zapraszam na spotkanie z Pauliną Berlińską,
autorką książki KWARTAŁ KULTURY:
30 marca godz. 18.00,
Książnica Kopernikańska, ul. Słowackiego 8.
Wśród Gości
rozlosujemy książki:
KWARTAŁ KULTURY
oraz prze
wodni(cz)ki po BP mojego autorstwa
(dzięki uprzejmości Dariusza Lipińskiego,
właściciela NAJlepszego w mieście
sklepu z pamiątkami EMPORIUM)
 

„Moje” Bydgoskie Przedmieście to najpierw smaki dzieciństwa, wspomnienia lat minionych. Dopiero później historia i skojarzenia, wynikające z nabytej wiedzy i doświadczeń, związane z dziejami i kulturą miasta.



Jedno ze wspomnień dotyczy ul. Jaroczyńskiego, przy której mieszkali dziadkowie. Pamiętam Ich dom, miejsca i zabawy, emocje, kolory i zapachy – których już nie ma…

Dziś, po latach, ul. Jaroczyńskiego kojarzy mi się także – symbolicznie – z łącznikiem między kilkoma epokami: II wojna światowa – czasy PRL-u – dzisiejsza nowoczesność. To domy dla niemieckich przesiedleńców (mieszkańcy pewnie nie mają świadomości, dla kogo powstały te budynki…) – blok przy ul. Gagarina u wylotu ulicy, najdłuższy w mieście – ultra nowoczesne, grodzone Osiedle Sztuk Pięknych po drugiej stronie ul. Jaroczyńskiego. 



A propos niemieckich przesiedleńców z krajów nadbałtyckich (tereny te weszły pod kontrolę radziecką) - domy dla nich powstały na Podgórzu przy Akazienweg (ob.ul. Akacjowa) i na Bydgoskim Przedmieściu właśnie, w pobliżu koszar. Nazwy ulic miały ideologiczny wydźwięk, były to: Sudetenstrasse (ob. ul. Fałata), Ostmarkstrasse (ob. ul. Wyczółkowskiego), Max Immelmannstrasse (ob. ul. Wyspiańskiego), Oswald Bölckestrasse (ob. ul. Kasprowicza). Pisze o tym Bogusław MANSFELD w Dziejach sztuki Torunia: dwie pierwsze nazwy akcentowały historyczne znaczenie przyłączonych do Rzeszy ziem, dwie kolejne – upamiętniały pilotów, którzy stworzyli podstawy walki samolotów myśliwskich, poległych podczas I wojny światowej.







Stare ograniczone nowym / stare rozwija się w nowe. Historycznie, symbolicznie i dosłownie = blok przy ul. Gagarina ma przejście-pasaż łączący obie ulice.
I jeszcze to osobowo-językowe połączenie: Jaroczyński, Fałat – Gagarin. Sztuka i nauka, kwintesencja naszego miasta.
Takie tam osobiste dywagacje :-)


A Twoje BP jakie jest?
(dlaczego cudzysłów? o tym w tym poście)


Może BP takie, jak tutaj?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.