Szukaj na tym blogu

czwartek, 29 grudnia 2016

SUBIEKTYWNIE (TSF) – OSTRY ZJAZD, ACZ Z KOLOREM I HUMOREM



Mojego Podgórza górki – pagórki – podgórki. Takie sobie utrapienia na drodze z ciężkimi zakupami czy z wózkiem – jeśli POD górę, dające kopa, energię naturalnego przyspieszenia – jeśli Z góry. Wspinaczka kontra ruch / pęd w dół.

Takie sobie zwykłe obrazy widziane subiektywnym wzrokiem nabierają symbolicznych znaczeń, jak fotografia Piotra Wróblewskiego. Ach, te skojarzenia! Trochę utrapienie widzenia ponad i poza, trochę przywilej – szczypta poezji jako przyprawa życiowej prozy.

Fot. Piotr Wróblewski

Jadące w dół auto potwierdza wersję subiektywnego widzenia – od jaskrawego światła, pełnego koloru, po stłumione szarości. To – w architektoniczno-miejskiej wersji – etapy życia ludzkiego
, kiedyś opowiedziane w toruniarni kadrami Spacerowiczów, to temat, który frapował artystów od wieków. Życie to przemijanie, powolne umieranie – twórcy wyrażali tę prawdę za pomocą różnych form plastycznych, literackich, muzycznych, bardziej lub mniej dosłownych / symbolicznych.



Auto w kadrze Piotra Wróblewskiego w tym kontekście nabiera cech symbolicznego narzędzia przyspieszenia przemijania – zmierza do mety ostatecznej szybciej niż pieszy…
Wszechobecne gadżety nowoczesności sprawiają, że czas pędzi coraz szybciej (choć racjonalnie nie da się tego wytłumaczyć): dawne stulecie dziś jest jak dekada, dekada – jak rok, rok – jak miesiąc… A na to subiektywne postrzeganie upływu czasu nakłada się nasze starzenie się dzień w dzień = każda dekada jest krótsza od poprzedniej… To jak to jest? Rację ma rozum czy subiektywne postrzeganie wszystkimi zmysłami?

Nie chciałabym,
aby ten subiektywny komentarz w kontekście KOŃCA roku
brzmiał zbyt przygnębiająco, więc z humorem
w Nowym Roku 
i kolejnych jego edycjach (jeśli nadejdą…)
życzę 
dobrego zawieszenia
i sprawnych hamulców!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.