Szukaj na tym blogu

niedziela, 15 października 2017

KLUBOWO – 17: KLUB ISKRA, POLO COCTA I JAN SZTAUDYNGER (TORUŃ, KTÓREGO NIE MA)


Tak się złożyło, całkiem przypadkowo, że w tym roku mija 60 lat od wzmożenia ruchu klubowego
ZSM-sowskiego (1957), w ramach którego powstał toruński Młodzieżowy Klub Związku Młodzieży Socjalistycznej pn. Iskra (1959). Wiecie, gdzie?  W dawnym gmachu Thorner Vereinsbank (najstarszy bank w mieście, zał. 1860, od 1920 roku objął całe woj. pomorskie), przy ówczesnej ul. Dzierżyńskiego 21, na rogu pl. Teatralnego. (W 1945 roku ulica ta miała nazywać się 9 Maja, ale władze odmówiły, wobec czego był pomysł, aby na 9 Maja przemianować ulicę... Bydgoską. O ulicologii po 1945 roku niebawem więcej.)
Ze zbioru Biblioteki Uniwersyteckiej w Toruniu.

Odbywały się w Klubie Iskra różnorodne imprezy artystyczne i kulturalne. W latach 60. XX w. lokal przeszedł gruntowny remont i został nowocześnie urządzony. Archiwalne fotografie dokumentują zastosowane tu nowoczesne wzornictwo, częściowo zapewne wedle projektów miejscowych twórców i być może toruńskiej produkcji. Klub Iskra był uważany za najpiękniejszą tego typu placówkę w woj. bydgoskim.

Dla miłośników dawnego designu lat 60. XX w., Spółdzielni Rzut

(i tutaj) na przykład, kilka fotografii wnętrz.

To foto i niżej = ze zbioru Biblioteki Uniwersyteckiej w Toruniu
(dział dokumentów życia społecznego oczywiście!).



Dla mnie był to „klubiskra” 😀 - to wspomnienie z czasów wczesnego dzieciństwa i wypraw z Babcią na plac zabaw przy ul. Podmurnej. Tak zapamiętałam to miejsce, które zawsze już tylko kojarzy mi się z zapachem gorącego, letniego dnia pełnego słońca i ze smakiem Polo-Cocty, na którą tu wstępowałyśmy po zabawowych (moich) ekscesach. Żaden ZMS, Dzierżyński i takie tam, o których wówczas nie miałam zielonego pojęcia...

Moda PRL-u...

Ciekawe info w monografii wydanej z okazji pierwszej „pięciolatki” Iskry (Andrzej Białoszycki, Wiesław Geras, Iskra. Klub młodzieży ZMS w Toruniu, Warszawa 1964) = o kulturze miasta i udziału młodzieży w jej tworzeniu i odbiorze.

zob. książka wspomniana...


Znajdziemy w książce info m.in.
o Toruńskim Informatorze Fotograficznym (TIF) – info z dedykacją dla Spacerowiczów TSF 😉. Sekcja fotograficzna przygotowywała serwis foto (IX 1961 – I 1963) + komentarze, które umieszczano w oknach Klubu. Na każdą wystawę wybierani tylko 10 najlepszych zdjęć (o które toczyły się boje..). Potem już z górki: TIF dla zakładów pracy i szkół (wśród autorów pierwszego numeru był m.in. Czesław Jarmusz – notorycznie jako: Jarmuż…), w styczniu 1962 roku po raz pierwszy wydany drukiem. W gronie autorów z czasem znalazły się gwiazdy toruńskiej fotografii: Alojzy Czarnecki, Olgierd Gałdyński, Janina Gardzielewska, Andrzej Kamiński, Czesław Kuchta.
z książki j.w.

Byli i odbiorcy prac TIF spoza Torunia, później i prasa lokalna korzystała z Ich zasobów. Ponoć było to wówczas jedyne tego rodzaju wydawnictwo fotograficzne w kraju. Z toruńskiego wzoru skorzystali młodzieżowi działacze z Koszalina i Wrocławia (zob. książka, s. 35-36).
Dziś kadry TIF to cenny materiał historyczno-ikonograficzny (w zbiorach Biblioteki Uniwersyteckiej = mój ulubiony dział dokumentów życia społecznego 😊).

Klub Iskra organizował co 2 tygodnie zabawy dla młodych w lokalu Pod Orłem = tańce + zaproszony gość-gwiazda (m.in. jedyny w Polsce żeński zespół jazzowy Klips) + zgaduj-zgadula na wzór radiowej audycji (zob. książka, s. 10). Gwiazdy bywały różne - m.in. Jan Izydor Sztaudynger. Nie wiedziałam, że jedna z jego fraszek: Do Torunia zaproszeń poprzednio nie miałem, zaprosili mnie wtedy, kiedy spierniczałem, powstała ponoć na imprezie klubowej Iskry! Podobnie jak wierszyk:
Mnie to bynajmniej nie dziwi,
Że Krzywa Wieża się krzywi.
Dość chyba powodów było,
By ją całkiem pokrzywiło…*

*(całkiem aktualne właściwie... 😀)


W ramach zachęty do lektury przygotowywanej książki
pt. TORUŃ, KTÓREGO NIE MA
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.