Szukaj na tym blogu

niedziela, 1 października 2017

HITY I KITY - WRZESIEŃ 2017



PRZODEM I TYŁEM 
– LOKALNIE – 
DO RZECZYWISTOŚCI I DO BYLEJAKOŚCI

WRZESIEŃ 2017

HIT
Wiem, wiem, mało kogo pewnie to już dziś obchodzi, bo II wojna światowa to (pre)historia, ale ja sprawstwo dziejowe z moim udziałem, jak je szumnie-z-przymrużeniem-oka nazwałam, traktuję w kategoriach zasadniczych: zwycięstwa faktów nad manipulacjami i emocjami, prawdy nad kłamstwem. Wielkie słowa. Wiem – dla mnie ważne, zawsze. Czyli HIT to przebudzenie z historycznego letargu mieszkańców Fürth, rodzinnego miasta Adolfa Schwammbergera.
Żeby było
jasne – temat nie ma nic wspólnego z modnym” wątkiem reparacji wojennych.
Happy WSZECHświat! Skoro prawda przed manipulacją.
Taki mój - pożal się Boże - fotomontaż / fotomątaż fotek z okna w pracy
 
ZAWIESZONY – POMIĘDZY – CUD…

Hmmm, nie mogę nie wspomnieć o spektaklu Plac aniołów = zawieszony - choć nie na drutach w przestrzeni - ale między HITEM a KITEM, bo rozumiem potrzebę zachowań ludycznych, choć to generalnie nie moje klimaty (nie moje „do zabawy”, choć piszę o nich w odniesieniu do przeszłości). No i nie bardzo podoba mi się mcdonaldyzacja kultury...
Cóż, na 20-lecie wpisania Torunia
na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO mieliśmy prawdziwy CUD 😁
,
czyli – ironicznie –
C
udowną Utylizację Drobiopochodnych
.
Miasto ZAPIER(...hmmm)ZOWANE zostało...
Aż strach pomyśleć, co następnym razem spadnie z nieba?

Zasłyszane tydzień po CUDzie: dwójka młodych, pewnie nie z Torunia, łazi po starówce tak zwanej i pyta: czy oni tu mają jakąś mega ubojnię drobiu? 😄


KIT
Wykopki na tak zwanej stacji przesiadkowej na pl. Teatralnym. A powinno to się nazywać:
popychajka
(bo popychają się wszyscy nieustannie),
stacja przeSTOJowa (bo przemieszczać się trudno w tłoku),
prze-tłokowa (bo tłok upierdliwy),
stacja stopo-masakryczna (bo po stopach depczą i jeżdżą).
 


Tak, tak, marudzę, przecież to dla naszego szczęścia / szczenścia itp. itd. Ge-nial-ne! JUŻ TERAZ decydenci / decydęci doszli do wniosku, że peron(iczk)i za wąskie. Każdy użytkownik komunikacji miejskiej to wiedział jeszcze przed oddaniem do użytku tego nieszczęścia. No ale decydęci pewnie nie jeżdżą autobusami i tramwajami, które tak zachwalają – vide przywileje (i aferka) parkingowe.

Kto zapłaci za tę "modernizację"? Pani, pan i pai też, czyli my wszyscy. A powinni ci, którzy zatwierdzili to dziwo. Tak, tak, wiem – ładnie wygląda, ale czy to najważniejsza cecha stacji przeSIADkowej?

Nie tylko: uwaga, wykopki; strzałka tu, strzałka tam - NA DRZEWIE...
Najfajniejsze: UWAGA DRZWI!  😊 , acz bez związku z wykopkami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.