Szukaj na tym blogu

czwartek, 4 lutego 2016

…I TORUŃ PO MURZYŃSKU



Był TORUŃ PO CHIŃSKU..., teraz - ...PO MURZYŃSKU. Dziś określenie: Murzyn brzmi niepoprawnie, ale tak pisano o naszym bohaterze w epoce, tj. w latach międzywojennych (a do tego - małą literą...).
Murzyn Sam Sandi bywał w Toruniu w latach międzywojennych z występami, jako atleta – zapaśnik.
Wcześniej był żołnierzem 12. eskadry wywiadowczej, gdzie służył jako kierowca (już w 1919 roku). Sandi miał być ponoć żołnierzem francuskim, którego Niemcy wzięli do niewoli i przetrzymywali jako jeńca w jednym z obozów w Wielkopolsce. Walczył w powstaniu wielkopolskim (1919), później osiedlił się w Warszawie, gdzie zarabiał na życie jako taksówkarz i zapaśnik właśnie. W przedwojennej stolicy bywał obiektem ploteczek – może ze względu na muskularną atrakcyjność w połączeniu z egzotyczną uroda, sprzyjającymi powodzeniu u płci przeciwnej?
W Toruniu pokazy atletów i walki zapaśnicze odbywały się często Parku Wiktorii, trochę z konieczności, bo brakowało sali sportowej z prawdziwego zdarzenia. W programie występów Sama tamże, w 1927 roku, reklamowano go: „szampion południowej Afryki murzyn Sam Sandi”.

Ze zbioru Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu.
Miejscem tego rodzaju rozgrywek bywały także… kinematografy, jak np. Palace. W 1933 roku odbył się tam benefis Sama. Nasz bohater wykonał wówczas „taniec murzynów – na ostrych gwoździach gołemi stopami, śmiertelne łoże – leżąc gołemi plecamy na ostrych  gwoździach utrzyma na swych piersiach 4 ciężkich mężczyzn, piekielną kuźnię – kucie żelaza na piersiach z zimnego na gorące, leżąc gołemi plecami na ostrych gwoździach”. Musiał wywołać u widzów nie tylko sensację, ale i dreszcz grozy!
W tym okresie w kinematografach wcale nie rzadko organizowano nie-filmowe imprezy, jak spektakle amatorskich teatrów, koncerty, akademie, konkursy budowy ciał i muskulatury, zapaśnicze walki, a nawet konkursy piękności, w poszukiwaniu gwiazd filmowych, rzecz jasna.
Sam Sandi prezentował kunszt zapaśniczy i atletyczne sztu(cz)ki w innych miastach północnej i centralnej Polski. Uczestniczył w międzynarodowym turnieju zapaśniczym w Tczewie w 1928 roku, gdzie dostał III nagrodę. Zawsze pisano o nim jako o przedstawicielu Afryki… Wielki turniej zapaśniczy w sławnym Cyrku Staniewskich w Łodzi, w lutym 1928 roku, trwał aż kilkanaście dni. Obok Sandiego pokazały się sławy: Czerwona Maska, Hamela, Lubuśka i inni. Walkę Sama gazeta „Hasło Łódzkie” określiła jako elegancką, w przeciwieństwie do tego, co reprezentowali na macie inni atleci. W 1930 roku Sandi produkował się w międzynarodowym turnieju zapaśniczym w Żninie. Często te "międzynarodowe" koneksje w nazwach zawodów były trochę na wyrost, także w rozgrywkach toruńskich.

Afisz z reklamą występów Cyrku Staniewskich w Toruniu,
obok fabryki Drewitza.
Ze zbioru Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.