Szukaj na tym blogu

wtorek, 17 maja 2016

SUBIEKTYWNIE (TSF) - POEZJA CODZIENNOŚCI I INNE GATUNKI LITERACKIE

POEZJA CODZIENNOŚCI = kolejna wystawa Toruńskich Spacerów Fotograficznych, na szóste urodziny. Nie do wiary, że już szóste… Wernisaż udany, z całkiem sporym tłumkiem nie tylko Spacerowiczów. Pokazano 55 fotografii, w tym sporo takich, które – jako ulubione – pozostały na „twardym dysku” mojej pamięci (coraz bardziej obciążonej nadmiarem danych…). Nie zazdroszczę autorom ekspozycji decyzji dotyczących wyboru prac, z oczywistych względów ograniczony. Na pewno był baaardzo trudny.
Fotografie urzekające, różnorodne, jak różna jest wrażliwość emocjonalna i oko autorów. Inspirujące. Inspirujący jest sam tytuł, odzwierciedlający podejście do tematu, a raczej do rzeczywistości. Umiejętność dostrzegania piękna / poezji w rzeczach małych i pospolitych to wielka sztuka. A jeszcze większą jest umiejętność cieszenia się nimi na co dzień.
Podczas oglądania prac od razu w głowie zaczęły budować się historie, interpretacje… Ekspozycja jako całość przywołała kilka innych fotografii Spacerowiczów z mojego osobistego „twardego dysku”, między innymi te, które znalazły się w film(ik)u "Toruń STARt! SubiekTYwne klimaTY", jako ilustrację refleksji ogólnej. Dotyczącej mijającego czasu i uciekającej nam codzienności – czasem poezji, czasem prozy, czasem dramatu

Beztroskie lata dzieciństwa, młodości zostały gdzieś za nami, może nie porzucone, ale przebrzmiałe – jak zapomniana zabawka, już niepotrzebna.

Fot. Piotr Potępa
Ale karuzela życia wciąż kręci się, wciąż dostarcza nowych przeżyć i wrażeń – znów od prozy (w przewadze) po poezję i dramat – w różnych proporcjach. Karuzela pena ludzi wciąż w ruchu, powoduje i zawroty głowy, ale i dostarcza endorfin, pozwala podziwiać piękne i zmienne widoki.

Fot. Michał Kołosowski
Czasem wyhamuje. Wysiadka.

Fot. Michał Kołosowski
Ale potem staruje na nowo. I znów ludzie kręcą się w wirze codzienności – od poezji po dramat.

Idźcie na wystawę POEZJA CODZIENNOŚCI 
 do klubu Od Nowa,
poszukajcie własnych odniesień do kadrów tam pokazanych. 
I szukajcie poezji / radości 
w każdym szczególe dnia codziennego :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.